Niewiarygodnie piękny las, a w środku wieża
W tym malowniczym rejonie województwa śląskiego znaleźć można na prawdę ciekawe zabytki dawnego przemysłu, któremu często patronowali zakonnicy z niedalekich Rud. I tak, kilka kilometrów na północ od centrum Żor, w lesie, nad stawem Gichta, stoi ceglana wieża wyciągowa działającej tutaj w pierwszej połowie XIX wieku huty „Waleska”.
Wieża, zwana gichtą, służyła do wyciągania za pomocą ręcznego dźwigu wsadu – czyli darniowej rudy żelaza, węgla drzewnego i topników – na sporą wysokość, aby zasypać nim zbudowany w pobliżu cylindryczny wielki piec. Budowla powstała w latach 30. XIX wieku na rzucie zbliżonym do kwadratu. Liczy 15 m wysokości, rozmiar wnętrza wynosi 610 na 775 cm. Mury mają prawie metr grubości.
Zobacz, jak wygląda:
Historycznie Huta "Waleska" istnieje już od wieków
Hutnictwo w tej części Śląska rozwijało się już od XVIII wieku. Huta „Waleska” działała kilkadziesiąt lat, pracowały tutaj dwa wielkie piece i odlewnia żelaza. Nazwę wzięła od imienia córki właściciela - jednego z najwybitniejszych przedsiębiorców ówczesnych – Franciszka Wincklera. Ostatecznie została zamknięta w 1855 roku.
Obok gichty przebiega Szlak Początków Hutnictwa, prowadzący z Żor, przez Szczejkowice, do Rybnika (znaki niebieskie). Krzyżują się tu także liczne ścieżki rowerowe, pozwalające poznać uroki „Pojezierza Palowickiego”.