Sprawa 24-latki z Czechowic-Dziedzic
Karolina Wróbel z Czechowic-Dziedzic zaginęła 3 stycznia 2025 roku. Jej rodzina zgłosiła zaginięcie dwa dni później, co zapoczątkowało szeroko zakrojone poszukiwania. W akcję zaangażowano licznych policjantów, strażaków oraz specjalistyczne grupy poszukiwawcze. Wykorzystano również pomoc prywatnych detektywów, psów tropiących, dronów, quadów oraz innego zaawansowanego sprzętu.
Aktualnie działania służb koncentrują się wokół dwóch rzek. Na miejsce skierowano również policjantów z Wrocławia wyposażonych w psy służbowe wyszkolone do poszukiwania zwłok.
Zespół detektywów i dziennikarzy śledczych pracuje nad sprawą od samego początku. Już ponad dwa tygodnie temu, na ich prośbę, poszukiwania prowadziła grupa z OSP Mosina. To właśnie dwa psy tropiące z Poznania podjęły trop, doprowadzając przewodników w rejon rzeki.
Szczegółowy raport z tych działań, z zaznaczonymi potencjalnymi miejscami, w których może znajdować się ciało zaginionej, otrzymała prokuratura i być może dzisiejsza koncentracja licznych sił i środków w tym konkretnym rejonie wynika właśnie z tych wcześniejszych ustaleń.
- Natomiast w toku innych czynności dotarliśmy do zapisów monitoringu z rejonu stawu Kopalniak. Na nagraniach nie zarejestrowano Karoliny ani innych osób mogących mieć związek ze sprawą. Tym samym możemy raczej wykluczyć jedną z wersji, która pojawiła się w opinii publicznej i dotyczyła właśnie stawu Kopalniak – mówi Dawid Burzacki, koordynator zespołu detektywów i dziennikarzy śledczych pracujących przy sprawie zaginięcia Karoliny Wróbel.
Mecenas Rafał Bargiel, pełnomocnik rodziny, potwierdza tę wersję.
- Szczegóły tych działań zostały opisane w raporcie, który osobiście złożyłem w prokuraturze” – mówi mec. Bargiel.
Dwie osoby powiązane z zaginięciem Karoliny Wróbel
W toku śledztwa ustalono, że noc przed zaginięciem Karoliny Wróbel w mieszkaniu jej brata odbywała się impreza, w której brało udział kilka osób. W związku ze sprawą zatrzymano już dwóch mężczyzn.
Pierwszym z nich jest 24-letni Patryk B., współlokator brata Karoliny. Został zatrzymany 12 stycznia, a dzień później usłyszał zarzuty. Miał bowiem przyznać się przed znajomymi, że feralnej nocy wyszedł z Karoliną, po czym ją udusił i wrzucił ciało do wody.
Drugą zatrzymaną osobą jest Adrian J., który również przebywał tamtego wieczoru w mieszkaniu. Był poszukiwany przez policję w związku z wcześniejszymi przestępstwami przeciwko mieniu. W jego przypadku nie postawiono jednak żadnych zarzutów związanych ze sprawą Karoliny.