Pewien mieszkaniec Rybnika doznał potwornego wypadku w pracy. Podczas wycinki drzew w lesie przeciął sobie nogę piłą spalinową. Uszkodził przy tym tętnicę piszczelową, więc sytuacja była niezwykle poważna. Krew wyciekała strumieniami z otwartej tętnicy i potrzebna była natychmiastowa pomoc.
Świadkowie zdarzenia zadzwonili pod numer alarmowy i wynieśli poszkodowanego mężczyznę z lasu. Dotarli go głównej drogi, gdy na miejsce dotarł pierwszy nieoznakowany radiowóz. Dwóch policjantów pobiegło w stronę rannego, by jak najszybciej mu pomóc. Założyli na krwawiącą ranę, by zatrzymać krwotok. Po chwili na miejsce dotarła karetka pogotowia, która zabrała poszkodowanego do szpitala.
Niedługo później do rąk komendanta rybnickiej policji wpłynął list z podziękowaniami od wdzięcznego mieszkańca. We wzruszających słowach podziękował za pomoc dwójce policjantów, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce. Pochwalił, że działali ze spokojem, ale sprawnie i zdecydowanie. Jeden z nich to aspirant Adam Paduszek, przewodnik psa służbowego.