W środę, 21 maja, w godzinach 12:00–16:00 u zbiegu ulic Wiejskiej i Matejki w Warszawie odbywa się wielki protest hutników. Protestujący hutnicy przemaszerują ulicami: Matejki – Al. Ujazdowskie przed Kancelarię Premiera przy Al. Ujazdowskich 1/3. Stołeczny ratusz ostrzega przed utrudnieniami w ruchu.
W przypadku braku możliwości przejazdu Al. Ujazdowskimi i ul. Piękną, linie autobusowe 107, 116, 118, 159, 166, 180, 503 zostaną skierowane na objazdy. Na trasach objazdowych będą obowiązywały przystanki pierwsze napotkane jako stałe, a pozostałe – jako na żądanie.
Dlaczego hutnicy protestują? Kolorz alarmuje o kryzysie
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz, w rozmowie z Radiem Katowice, wyjaśnił powody protestu. Jego zdaniem, branża hutnicza jest na skraju wytrzymałości i może nie przetrwać do końca roku.
Z powodu polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a po drugie, z powodu tego, że nasz rynek stalowy jest zalewany przez wyroby pochodzące już nie z Chin, ale przede wszystkim z Ukrainy. Ukraińcy bezczelnie dumpingują ten rynek, który jest poza jakąkolwiek kontrolą - dodał Dominik Kolorz.
Kolorz podkreślił, że hutnictwo jest szczególnie dotknięte negatywnymi skutkami Zielonego Ładu. Cena energii dla przemysłu stalowego hutniczego wzrosła przez ostatnie pięć lat o ponad 80 proc. Branża w całej Europie stara się zmierzać do ustalenia ceny maksymalnej energii dla hutnictwa i przemysłu energochłonnego na poziomie 60 euro.
Apel o ochronę rynku i ograniczenie skutków Zielonego Ładu
Sektor hutniczy postuluje ochronę rynku oraz ograniczanie skutków polityki Zielonego Ładu. Kolorz zwrócił uwagę na paradoks obecnej sytuacji:
Mamy sytuację kompletnie niezrozumiałą. Europa stawia na zbrojenia, Polska stawia na zbrojenia. Przeprowadzamy transformację energetyczną, budujemy te głupie wiatraki. I okazuje się, że polskie huty, polskie stalownie nie uczestniczą ani w transformacji energetycznej ani do tej pory w kwestii zbrojeń - wskazał Dominik Kolorz.
Protest hutników w Warszawie na zdjęciach
Co planuje rząd? Ministerstwo Przemysłu przedstawia projekt
W dniu zapowiedzi protestu, Ministerstwo Przemysłu przekazało, że ma wstępny projekt „Planu działań dla zrównoważonego rozwoju przemysłu stalowego” o charakterze interwencyjnym i systemowym. Od początku roku pracował nad nim ponadresortowy zespół ds. rozwiązań dla sektora hutniczego.
"Plan uwzględnia sześć kluczowych obszarów: konkurencyjność, bezpieczeństwo, środowisko, energia, dekarbonizacja oraz gospodarkę o obiegu zamkniętym. Dokument został skonsultowany z członkami zespołu, a obecnie trwa jego przygotowanie do publicznego udostępnienia" - sygnalizował resort na początku maja.
Ponadto, na poziomie unijnym Ministerstwo Przemysłu uczestniczy w konsultacjach Clean Industrial Deal (Pakt dla czystego przemysłu) – projektu nowych zasad pomocy publicznej dla przemysłu. Resort rekomenduje tam rozwiązania wspierające konkurencyjność hutnictwa, w tym na rzecz zwiększenia dostępności ulg dla energochłonnych gałęzi przemysłu oraz wsparcia inwestycji zwiększających moce produkcyjne.
Minister przemysłu Marzena Czarnecka o strategii dla hutnictwa
Minister przemysłu Marzena Czarnecka powiedziała, że wizyta premiera na południu Polski zwiększa wiarę, że będzie coraz lepiej w trudnych przemysłach - hutnictwie i górnictwie, które są szczególnie trudne dla Śląska.
W stosunku do hut oczywiście mamy szerokie plany. To nie jest wyłącznie Huta Częstochowa, która ma piece elektryczne, czyli jest najbardziej ekologiczną hutą, którą można sobie wyobrazić w polskim hutnictwie i nie tylko, ale to dotyczy również tego, że pracujemy w ministerstwie nad strategią dla hutnictwa jako takiego - przypomniała minister Marzena Czarnecka.
Przy współpracy innych resortów mamy poniekąd pomysły na to, żeby wypracować strategię, która nie tylko będzie dotyczyła Huty Częstochowa, ale również wszystkich pozostałych, które są jeszcze na Śląsku i w pozostałych regionach - wskazała Marzena Czarnecka.
Donald Tusk deklaruje wsparcie dla przemysłu
Szef rządu odniósł się do alarmistycznych doniesień związków z zakładu H. Cegielski Poznań SA nt. jego coraz trudniejszej sytuacji ze względu na niewystarczające zamówienia z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Pytany, czy ta firma też mogłaby liczyć na wsparcie jak Huta Częstochowa zadeklarował, że przyjrzy się sytuacji.
Podkreślił przy tym, że rządową "pomoc otrzyma każdy, kto będzie w stanie udowodnić na rynku, że ta pomoc spowoduje, że wspólnie wychodzimy na prostą". "Wszędzie tam, gdzie to daje perspektywę, to oczywiście będziemy działać, ręka w rękę, także ze związkowcami" - zadeklarował Tusk.
Zapewnił ponadto, że jego intencją, popartą gotową do wdrażania decyzją jest to, aby PGZ i szerzej państwo polskie przestawiały się na długoterminowe zamówienia.
"Ale będziemy kupowali to, co jest realnie potrzebne polskiej armii, nie tylko dla obronności kraju, ale może mieć też podwójne zastosowanie. Oczywiście na to zdobędziemy, jak będzie taka potrzeba, środki europejskie" - uściślił premier.
