Policjanci będzińskiej drogówki przy ul. Wiejskiej w Psarach zatrzymali do kontroli mercedesa. Kierująca samochodem kobieta nie przekroczyła prędkość o 22 km/h. Nie miała przy sobie dokumentów i była bardzo nerwowa. Najpierw powiedziała mundurowym, że się spieszy i nie pamięta swoich danych. Chwilę później zaczęła im dyktować swój numer PESEL.
Sęk w tym, że podane przez kobietę liczby wskazywały, jakoby miała 24 lata. Co nie do końca przystawało do jej wyglądu, który sugerował, że jest w średnim wieku. Okazało się, że 46-latka próbowała podać policjantom numer PESEL swojej córki. Ponadto wyszło na jaw, że kobieta nie posiada prawa jazdy.
Policjanci poinformowali ją, że skierują do sądu wniosek o ukaranie. Ale kobieta nie miała najmniejszego zamiaru ponieść konsekwencji swojego działania. Podeszła do radiowozu i włożyła do policyjnego notatnika 600 zł łapówki. Mundurowi jednak nie dali się skusić. 46-latka została zatrzymana, a za swoje przewinienia odpowie przed sądem. Grozi jej kara nawet 8 lat więzienia.