W projekcie nie uwzględniono ekranów akustycznych
W Rudzie Śląskiej trwa budowa odcinka trasy N-S, który ma stanowić połączenie autostrady A4 z Drogowa Trasą Średnicową oraz z miastem Bytom. Dzięki nowemu odcinkowi droga wojewódzka nr 925 ma zostać odciążona, a miasta ościenne będą lepiej skomunikowane. Niestety okazuje się, że podczas projektowania nowego odcinka drogi nie uwzględniono potrzeb mieszkańców.
- Odcinek drogi ma iść blisko zabudowań, blisko ulic Matejki, Wandy oraz w rejonie groty Achtelika. Tam jest odległość poniżej 200 metrów - ok. 150 metrów. Droga jest czteropasmowa i nie ma w planie paneli dźwiękochłonnych - powiedział nam zaniepokojony mieszkaniec Rudy Śląskiej, Tymoteusz Kostecki.
Mieszkańcy obawiają się, że w związku z bliska odległością nowego odcinka drogi od zabudowań, zostaną narażeni na nieustanny hałas, przez co poziom i komfort ich życia zdecydowanie się pogorszą, a na wartości stracą ich nieruchomości.
Mieszkańcy będą zmuszeni do znoszenia hałasu?
O problemie mieszkańcy rozmawiali już z rudzkim radnym Arkadiuszem Pilarzem, który wystosował w sierpniu do prezydenta miasta interpelację w tej sprawie. W odpowiedzi otrzymał informację, że decyzja środowiskowa wydana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach nie zakłada budowy ekranów akustycznych na odcinku trasy N-S od ulicy Magazynowej do ulicy Karola Goduli. Identyczną odpowiedź otrzymaliśmy na zapytanie o powody, przez które ekrany akustyczne nie zostały uwzględnione na etapie projektowania drogi.
- Wykonana analiza oddziaływania akustycznego wykazała, że na etapie eksploatacji inwestycji projektowana droga nie spowoduje wystąpienia przekroczeń dopuszczalnych poziomów hałasu w porze dziennej i nocnej na zabudowie i terenach chronionych przed hałasem - przekazał wiceprezydent Jacek Morek.
Szansa na ekrany akustyczne jest, jednak tylko w przypadku jeśli już po zakończeniu inwestycji hałas będzie uciążliwy.
- Jednak jeśli po zakończeniu budowy pojawią się uciążliwości dla mieszkańców, inwestycja zakłada zabezpieczenie rezerwy terenu, aby umożliwić ewentualną budowę ekranów akustycznych w późniejszym terminie - dodaje wiceprezydent.
Taka odpowiedź nie satysfakcjonuje mieszkańców. Zgodnie z tym będą musieli znosić hałas, aż do momentu, kiedy zapadnie decyzja, że jest on uciążliwy.
- Prawnie oni to zrobią dopiero po 18 miesiącach, narażając nas jako mieszkańców, na to że przez 18 miesięcy będziemy mieli głośniej z tej drogi - powiedział pan Tymoteusz Kostecki.
Analiza po udostępnieniu nowej drogi kierowcom przeprowadzana jest po roku, kiedy natężenie ruchu ociągnie już swój stały poziom. Dopiero po upłynięciu 18 miesięcy wyniki analizy przekładane są organowi ochrony środowiska.
Dopuszczalne normy hałasu
W Polsce obowiązuję następujące dopuszczalne normy hałasu w środowisku:
- 45 dB w nocy dla szpitali poza miastem i stref uzdrowiskowych "A",
- 50 dB w dzień dla szpitali poza miastem i stref uzdrowiskowych "A",
- 56 dB w nocy dla szkół, szpitali w miastach i domów opieki, zabudowy jednorodzinnej, mieszkaniowej wielorodzinnej, zagrodowej oraz terenów rekreacyjno-wypoczynkowych,
- 61 dB w dzień dla zabudowy jednorodzinnej, szkół, szpitali w miastach i domów opieki,
- 65 dB w dzień dla zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, zagrodowej oraz terenów rekreacyjno-wypoczynkowych.
Zobaczcie zdjęcia z budowy pierwszego odcinka trasy N-S od węzła DTŚ do ul. Magazynowej.