Jacek Sutryk w radach nadzorczych dwóch spółek ze Śląska
Chodzi Śląskie Centrum Logistyki w Gliwicach i Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach. Jacek Sutryk był członkiem rady nadzorczej w Tychach od 2020 roku, a do rady gliwickiej spółki dołączył dwa lata później. Było tak do 2023 roku, ponieważ od 1 maja 2023 roku obowiązuje zmiana w przepisach, która zakazuje prezydentom miast członkostwa w radach nadzorczych spółek. Sutryk zrezygnował w zasiadaniu w radach w obu spółkach jeszcze przed wejściem przepisów w życie.
Według ustaleń portalu tuwroclaw.pl, dzięki zasiadaniu w radach nadzorczych dwóch śląskich spółek tylko w 2023 roku Sutryk dorabiał do swojej pensji ok. 13 tys. zł każdego miesiąca.
Polecany artykuł:
Prezydent Wrocławia usłyszał już zarzuty
Prokuratora przedstawiła już Jackowi Sutrykowi cztery zarzuty, z czego jeden dotyczy przestępstwa o charakterze korupcyjnym i trzy dotyczące popełnienia przestępstwa oszustwa.
Prezydent Wrocławia miał wręczyć Pawłowi C., rektorowi dawnej uczelni Collegium Humanum, łapówkę w zamian za uzyskanie „lewego” dyplomu ukończenia studiów podyplomowych "Executive Master of Business Administration" bez ich faktycznego odbycia. Miał umówić się z rektorem uczelni, że pieniądze będą wypłacane na podstawie fikcyjnej umowy doradztwa z Wrocławskim Parkiem Technologicznym S.A. Paweł C. miał otrzymać łączenie 75 tys. zł. Dodatkowo rektor otrzymał dodatkowa korzyść osobistą w postaci członkostwa w Radzie ds. Aktywności Akademickiej wspominanej spółki.
Zarzuty dotyczące oszustwa związane są z użyciem „lewego" dyplomu w celu prowadzenia w błąd przedstawicieli kilku spółek samorządowych i uzyskania nienależnych świadczeń związanych z zasiadaniem w radach nadzorczych. Według szacunków prokuratury Jacek Sutryk z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej w trzech spółkach samorządowych uzyskał nienależne wynagrodzenie wynoszące łącznie 230 tys. zł.
Wobec Jacka Sutryka prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł i dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z innymi osobami objętymi prowadzonym postępowaniem.
Afera Collegium Humanum
Sprawa Collegium Humanum dotyczy sprzedaży dyplomów MBA na dużą skalę. Śledztwo jest rozwojowe i niewykluczone są dalsze zatrzymania. Prowadzą je funkcjonariusze CBA pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Jak informuje Prokuratura Krajowa, do tej pory 55 podejrzanych w sprawie usłyszało już łącznie 196 zarzutów.
Prywatna uczelnia Collegium Humanum - dziś znana pod nazwą Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia - powstała w 2018 roku w Warszawie. Oferowała błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Nie tylko Jacek Sutryk. Prezydenci tych miast też zostali kiedyś zatrzymani.