Ryszard Bogucki zabił Pershinga, sąd skazał go na 25 lat. Zostaje w więzieniu. Nie wychodzi

i

Autor: Kasia Zaremba/Super Express Ryszard Bogucki zabił "Pershinga", sąd skazał go na 25 lat. Zostaje w więzieniu. "Nie wychodzi"

Katowice

Prezydent Katowic dostał wezwanie do zapłaty 5,7 mln zł. Tyle pieniędzy żąda Ryszard Bogucki

Ryszard Bogucki to polski przedsiębiorca, który w 2007 roku został prawomocnie skazany za zabójstwo Andrzeja Kulikowskiego, jednego z bossów mafii pruszkowskiej. Jego prawnik przesłał do prezydenta Katowic wezwanie do zapłaty kilku milionów złotych.

Bogucki siedzi w więzieniu za zabójstwo "Pershinga"

Przypadek Ryszarda Boguckiego i jego żądania wobec miasta opisał jako pierwszy red. Przemysław Jedlecki z "Gazety Wyborczej".

Bogucki to polski przedsiębiorca, w latach 90. ubiegłego wieku prowadził sklepy, kantory i hotele w Chorzowie, Cieszynie i Szczecinie. Był także współzałożycielem firmy High-Life, która sprzedawała luksusowe samochody marki Ferrari, Porsche czy Rolls-Royce. W 1992 roku został głównym sponsorem wyborów Miss Polonia.

W 2007 roku Bogucki został skazany prawomocnym wyrokiem na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo Andrzeja "Pershinga" Kolikowskiego, szefa gangu z Pruszkowa. Kolikowski został zamordowany 5 grudnia 1999 roku podczas wypoczynku w Zakopanem. W toku śledztwa ustalono, że Bogucki dokonał morderstwa razem z Ryszardem "Rzeźnikiem" Niemczykiem, który dla odwrócenia uwagi strzelał z broni automatycznej w powietrze. Motywem zbrodni była chęć zajęcia wyższej pozycji w gangu pruszkowskim.

Bogucki nadal przebywa w więzieniu, ma wyjść na wolność na początku 2026 roku. Jak przypomina "Wyborcza", w ostatnich latach pojawiły się wątpliwości, czy to on faktycznie był sprawcą zbrodni. O jego niewinności przekonany jest m.in. Marek Siewert, były analityk Komendy Głównej Policji. O tym, czy sprawa zostanie wznowiona, zadecyduje Sąd Najwyższy. Bogucki był również podejrzany o zabójstwo byłego Komendanta Głównego Policji nadinsp. Marka Papały w 1998 roku. W tej sprawie został jednak uniewinniony.

Najdłuższe linie autobusowe w woj. śląskim

Bogucki chce 5,7 mln zł od Katowic

Jak pisze "Wyborcza", Bogucki uważa, że władze Katowic bezprawnie zajęły jego działkę położoną w Dolinie Trzech Stawów, na końcu ul. Francuskiej. Bogucki jest wieczystym użytkownikiem nieruchomości i od dawna miał plany związane z tym miejscem. Jednak w międzyczasie Katowice zmieniły miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Działka, która początkowo była przeznaczona na cele komercyjne, dziś ma wpisaną w planie m.in. drogę publiczną.

Dlatego Paweł Matyja, pełnomocnik Boguckiego wysłał do prezydenta Katowic Marcina Krupy wezwanie do zapłaty 5,7 mln zł. Na tą kwotę składa się odszkodowanie za utracone korzyści związane ze zmianą miejscowego planu, a także odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez Katowice od 2013 roku. Chodzi o drogę biegnącą przez działkę przedsiębiorcy, z której bez jego zgody korzystają miejskie autobusy. Co więcej, prawnik Boguckiego twierdzi, że bez wiedzy i zgody jego klienta zburzono dawny budynek hotelu, a w jego miejsce wybudowano część pętli autobusowej.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Bogucki chce zagrodzić działkę, by nie jeździły nią miejskie autobusy

"Gazeta Wyborcza" zwróciła się w tej sprawie z pytaniami do urzędu miasta w Katowicach. W odpowiedzi urząd zwrócił uwagę, że Bogucki nie był użytkownikiem wieczystym działki w 2019 roku, gdy zmieniano plan. Podkreślono też, że choć przeważającą część działki stanowi droga publiczna, to na pozostałej można prowadzić m.in. działalność gastronomiczną i turystyczną. Urzędnicy nie odnieśli się jednak do kwestii bezumownego korzystania z nieruchomości przez miasto.

Prawnik Ryszarda Boguckiego zapowiedział, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Niewykluczone, że działka zostanie zagrodzona, by nie mogły na nią wjeżdżać autobusy.