Pożar drewnianego domu w Rybarzowicach wybuchł w nocy z wtorku na środę. Służby ratownicze otrzymały wezwanie o godz. 3.32. Gdy pierwsze wozy strażackie przyjechały na miejsce, okazało się, że pożarem objęty jest cały dach domu, w którym przebywały cztery osoby. Na szczęście zdążyły uciec.
Pożar domu w Rybarzowicach
Zobacz zdjęcia z akcji strażaków autorstwa Mirosława Jamro bielsko.biala.pl
- W pierwszej fazie gaszenia budynku nasze działania polegały na podaniu prądów wody przez okna na płonący strych, gdyż nie dało się wejść do środka. W dalszej kolejności ratownicy weszli do budynku, by ugasić ogień - powiedział nam mł. bryg. Paweł Krzowski z JRG1 w Bielsku-Bialej.
Gdyby nie strażacy, dom pewnie spłonąłby całkowicie. Udało się go ugasić, jednak straty i tak są ogromne. Rodzina została bez dachu nad głową, który po ugaszeniu płomieni trzeba było rozebrać. Całkowicie spalone zostało poddasze domu.