W ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem wykryto u 346 górników. Wszyscy pracują w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. To wynik masowych testów wśród pracowników śląskich kopalń. Tylko w niedzielę rano testy genetyczne potwierdziły zakażenie tym patogenem u 217 pracowników Zofiówki. To drugie największe ognisko koronawirusa w kopalniach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Kilkadziesiąt nowych przypadków koronawirusa potwierdzono również wśród górników należącej do PGG kopalni Marcel w Radlinie. Od czwartku trwają tam przesiewowe badania załogi. Łącznie od początku epidemii koronawirusem zakaziło się ponad 4,9 tys. górników z JSW, PGG i Węglokoksu.
Zakażenie wykryto też u 590 górników z należącej do Węglokoksu bytomskiej kopalni Bobrek. Według danych z soboty koronawirusa ma tam 366 osób, a 224 górników wyzdrowiało.
Górnicy to blisko połowa osób zakażonych koronawirusem w woj. śląskim. Ale ze Śląska płyną też dobre wieści. 113 kolejnych mieszkańców regionu wyzdrowiało.