Wielka woda jeszcze nie opadła, gdy policjanci i pracownicy Policji rozpoczęli pierwsze zbiórki dla osób, których powodziowy kataklizm pozbawił dorobku całego życia. Dzięki zaangażowaniu i chęci pomocy, którą pracownicy jastrzębskiej komendy mają głęboko zakorzenioną w swych niebieskich sercach, pomoc nie tylko docierała zaraz po powodzi, ale i dociera teraz, gdy pozostało jeszcze tyle do zrobienia.
Izabela Błędowska, pracownik cywilny Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju - po nawiązaniu kontaktu z koordynatorem zbiórki w Głuchołazach, ustaliła co jest najbardziej potrzebne w tej chwili. W gronie znajomych oraz pracowników Policji i policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju, zorganizowała zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy.
Produkty, które wypełniły wnętrza samochodów, zostały przewiezione do Głuchołaz, gdzie osobiście odebrał je burmistrz Jacek Wnuk. Następnie trafią one do tych miejsc, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna.
Wielka woda opanowała miasto
W niedzielę, 15 września, sytuacja w Głuchołazach stała się dramatyczna. Woda z rzeki Biała Głuchołaska zaczęła niekontrolowanie zalewać miasto. Najpierw przerwała wał obok tymczasowego mostu, a następnie zniszczyła sam most.
Obecnie malownicze miasteczko przy granicy z Czechami przypomina teren po katastrofie. Gdy woda opadła, mieszkańcy zobaczyli przerażający widok, który jasno pokazuje, jak długa i kosztowna będzie odbudowa.