Rodzina z Afryki kultywuje śląskie tradycje
Od dłuższego czas na Instagramie i TikToku można śledzić losy Afropolishfamily - afrykańskiej rodziny, która od wielu lat żyje i pracuje w Polsce. Konta w mediach społecznościowych prowadzi głównie Aisha, wychowująca razem z mężem dwójkę dzieci.
Starsza córka pary właśnie rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Z tej okazji rodzice sprezentowali jej róg obfitości.
- Dzisiaj pierwszy dzień szkoły. My jesteśmy Ślązacy z krwi i kości, to musimy zrobić naszą tradycję - mówi Aisha na filmiku, prezentując córce tytę.
Internauci zachwyceni afrykańską rodziną
Pod filmikiem na TikToku pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci są zachwyceni, że rodzina kultywuje śląskie tradycje.
- Jestem dumna, że mamy nowych Polaków jak wy, może ktoś w końcu nauczy nas jak się uśmiechać. Uczcie nas też nowych tradycji i powodzenia w nowym roku szkolnym - napisała jedna z komentujących.
- Szacunek za integrację z Polakami i piękny Polski język - dodała kolejna.
Wielu było zaskoczonych, że wręczanie tyty na pierwszy dzień szkoły to typowo śląska tradycja. - Tyta jest tylko na Śląsku? Pytam bo nawet nie wiedziałem mieszkając tu całe życie - napisał jeden użytkownik. - Mieszkam całe życie na Śląsku i nie wiedziałam, że to jest nasz zwyczaj - zawtórował kolejny.
Skąd się wziął zwyczaj tyty na początek roku szkolnego?
Róg obfitości - po śląsku nazywany tytą - to tradycja, która na Górnym Śląsku jest kultywowana już od przeszło stu lat. Zwyczaj ten przywędrował do Polski z Niemiec, gdzie dzieciom z okazji rozpoczęcia nauki w szkole wręczało się papierową torbę z przyborami szkolnymi.
Na Górnym Śląsku od początku tytę wypełniano słodyczami. Kiedyś taki prezent wręczali dziadkowie albo chrzestni, dziś robią to rodzice bądź nauczyciele. Zwyczaj ten przyjął się w Wielkopolsce, na Warmii i Mazurach, a także częściowo w Zagłębiu. Obecnie robi się coraz popularniejszy w całej Polsce.
Aisha mieszka od 17 lat w Polsce
Kilka miesięcy temu Aisha udzieliła wywiadu w Onecie, gdzie opowiedziała o tym, jak trafiła do Polski.
Kobieta pochodzi z Tanzanii. Jej mama zaszła w ciążę w młodym wieku, co rodzice przyjęli z ogromnym wstydem i w końcu wyrzucili córkę z domu. Nie mając wyjścia, ciężarna zamieszkała u ojca dziecka. Ten jednak opuścił rodzinę na krótko po urodzeniu Aishy.
Mężczyzna wyjechał do Grecji, gdzie poznał Polkę, z którą stworzył związek. Po kilku latach wrócił do Tanzanii z narzeczoną i oznajmił, że teraz jego kolej, by zaopiekować się córką. Tak właśnie Aisha trafiła na Śląsk. Kobieta mieszka w Polsce od 17 lat, z czego ostatnie 8 lat spędziła w Zielonej Górze.
Aisha posiada polskie obywatelstwo, razem z mężem wychowuje dwójkę dzieci, wszyscy mówią po polsku. Kobieta prowadzi własny biznes, sprzedaje ręcznie wykonaną biżuterię.