Pogrzeb Jana Furtoka
We wtorek 26 listopada GKS Katowice przekazał smutne wieści. Po walce z długą chorobą zmarł Jan Furtok, wybitny piłkarz katowickiego klubu i wielokrotny reprezentant Polski. Pogrzeb legendarnego sportowca odbył się w piątek 29 listopada o godz. 9 w Parafii Trójcy Przenajświętszej przy ul. Żeleńskiego 34 w Katowicach-Kostuchnie.
Do kościoła w Kostuchnie przyszły tłumy ludzi. Wśród nich znaleźli się przedstawiciele władz klubu i miasta, kibice GieKSy, miłośnicy piłki nożnej i mieszkańcy Katowic. PKM Katowice zorganizował nawet specjalny transport na miejsce uroczystości pogrzebowych z trzech punktów w mieście.
W kościele było tak tłoczno, że niektórzy się nie zmieścili i całą mszę stali przed budynkiem. - Żegnamy dziś wielkiego człowieka, katowiczanina, zawodnika. Zgromadziliśmy się tu my wszyscy, jako cała sportowa rodzina. Znaliśmy się z Jankiem, Spotkaliśmy się na stadionie. Ja jako kapelan, on jako zawodnik. W 2019 roku odprawiałem mszę odpustową w kościele w Kostuchnie, na jego ziemi. Po mszy czekał na mnie i przywitał mnie serdecznie. Spotkania międzyludzkie są piękne i warto je wspominać - powiedział ksiądz Krzysztof Sitek, kapelan GKS Katowice.
Swoje słowa kierował m.in. do obecnych na pogrzebie przedstawicieli GKS Katowice. W ostatnim pożegnaniu Jana Furtoka towarzyszyli m.in. przedstawiciele Górnika Zabrze, w Tym Stanisław Oślizło, Jan Urban czy Lukas Podolski, były selekcjoner Jerzy Brzęczek.
W trakcie uroczystości wojewoda śląski wręczył wdowie po Janie Furtoku krzyż oficerski przyznany mu pośmiertnie przez prezydenta Polski.
Na koniec pogrzebu odbyły się mowy. - Chciałem przygotować słowa na papierze, ale wolę mówić z serca. Jasiu to był skromny śluński synek. Jak zaczynałem karierę społeczną, to jedną z pierwszych osób, które poznałem był Jan Furtok. Zapytał mnie - Grosz w bala? Jak tak, to mamy do załatwienia wiele spraw, a najważniejsza to GKS Katowice. Każdy, kto go znał wie, że na jego twarzy zawsze gościł uśmiech. Potrafił zaczarować ludzi żartem - powiedział Marcin Krupa, prezydent Katowic.
W czasie ceremonii pogrzebowej kibice, zgodnie z zapowiedzią, odpalili 9 rac na cmentarzu. To numer, z jakim Jan Furtok grał w GKS Katowice. Warto dodać, że klub zastrzegł ten numer by uhonorować wybitnego piłkarza.
Ciało Jana Furtoka spoczęło w grobie na cmentarzu w Katowicach-Kostuchnie. Zakończyła się ceremonia pogrzebowa.
Pogrzeb Jana Furtoka w Katowicach. Tłumy kibiców i działaczy żegna legendę GKS Katowice
Świat żegna Jana Furtoka
Śmierć Jana Furtoka poruszyła tysiące ludzi. Dawnego kolegę pożegnały władze GKS-u Katowice.
Furtok był najjaśniejszą gwiazdą GKS-u Katowice, najlepszym strzelcem w historii klubu i wielokrotnym reprezentantem Polski (...) Śmierć Jana Furtoka to ogromna strata dla społeczności GKS-u, Miasta Katowice i całej polskiej piłki - przekazał katowicki klub.
Do śmierci gwiazdy katowickiego klubu odniósł się także prezydent Katowic, który wspomniał osiągnięcia sportowca i złożył kondolencje bliskim Furtoka. Marcin Krupa zaproponował także, by Katowice uczciły pamięć wybitnego piłkarza.
Jego osiągnięcia, zarówno na boisku, jak i poza nim, na zawsze zapisały się w sercach kibiców oraz historii Katowic. Pamięć o Janie Furtoku pozostanie żywa, dlatego proponuję, aby miejski stadion nosił jego imię – to gest, który odda hołd jego zasługom, a jego dziedzictwo będzie towarzyszyć przyszłym generacjom miłośników futbolu - poinformował włodarz w mediach społecznościowych.
Znicze pod muralem Jana Furtoka. Tak kibice żegnali legendę GKS Katowice
Na portalu GieKSa.pl legendarnego piłkarza wspominają ludzie związani z klubem. - Największym przeżyciem było jednak dla mnie, kiedy kilka razy miałem okazję zagrać w meczach reprezentacji Śląskich dziennikarzy wzmocnionej kilkoma byłymi ligowcami. Pochwałę za jedną z akcji od Jasia zapamiętam do końca życia podobnie jak swojską atmosferę, która wtedy panowała w szatni. Ale pamiętam też, że choć Furtok ze względu na wiek w tamtym czasie biegał najmniej ze wszystkich, to zawsze kończył mecz z 2 czy 3 golami - pamięta Rafał Kędzior, komentator sportowy.
Jasiu to był człowiek-dusza. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Z nim nie można było się pokłócić. Potrafił pomagać innym, nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi. Nikt o nim nigdy złego słowa nie powiedział. GKS to było całe jego życie. Był silnym człowiekiem i wielki żal, że choroba trafiła na niego. Do teraz mógłby robić dla GKS-u wiele dobrego - tak wspomina zmarłego Piotr Piekarczyk na stronie GKS-u Katowice.
Gdzie grał Jan Furtok?
Jan Furtok urodził się w 1962 r. Sportowiec reprezentował barwy GKS-u w latach 1979-1988 oraz 1996-1997. W 299 spotkaniach zdobył 122 gole i jest dzięki temu najlepszym strzelcem w dziejach GieKSy. Zdobył z GKS-em Puchar Polski, wicemistrzostwo Polski oraz brąz mistrzostw Polski. W barwach reprezentacji rozegrał 36 spotkań i zdobył 10 bramek. Wystąpił m.in. na Mistrzostwach Świata w Meksyku w 1986 r. Furtok z powodzeniem grał też w klubach Bundesligi.
Po zakończeniu kariery pracował z sukcesami jako trener młodzieży w GieKSie. Pomagał Klubowi jako dyrektor sportowy i trener pierwszej drużyny. Po odbudowie GKS-u w IV lidze stanął na czele Klubu jako jego prezes. Numer, z którym występował w GKS-ie Katowice, czyli „9” został oficjalnie zastrzeżony. Dzięki swojemu talentowi, zaangażowaniu oraz niepowtarzalności zyskał specjalne miejsce w sercach kibiców. To właśnie przez nich został wybrany do „Złotej 11” 50-lecia klubu.
W 2019 roku Jan Furtok został uhonorowany przez PZPN, który z okazji swojego 100-lecia umieścił rodowitego katowiczanina wśród stu najwybitniejszych reprezentantów Polski.
Jan Furtok ma swój mural w Katowicach