Podwyżki cen biletów PKP. Pociągi Polregio droższe i odwołane

Podwyżki cen biletów PKP

Od 1 sierpnia 2022 weszła w życie zmiana cennika biletów w pociągach Polregio. Pasażerowie musza teraz zapłacić znacznie więcej. Spółka Polregio tłumaczy podwyżkę cen biletów inflacją, lecz przede wszystkim drogim prądem elektrycznym.

Jak tłumaczy przewoźnik, podwyżka cen biletów Polregio o 15 proc. w praktyce oznacza, że najtańszy bilet w taryfie ogólnopolskiej w strefie do 5 km, zamiast 4,90 zł, będzie kosztować 5,60 zł.

Polregio cennik biletów

Pasażerowie dotkliwie odczują podwyżkę cen biletów niezależnie od tego, jaką trasą jadą. Przewoźnik zdecydował się na jednolitą podwyżkę dla wszystkich tras – nie ma znaczenia, czy trasa jest oblegana, czy też pociągi przewożą tylko powietrze.

Przykładowo normalny bilet w strefie do 5 km z 4,90 zł trzeba będzie kosztował 5,60 zł. Przejazd na dystansie od 21 km do 25 km zdrożeje z 9,60 zł do 11 zł, a od 48 km do 53 km z 16,50 zł do 19 zł.

Drożeją także ceny biletów okresowych. Za bilet miesięczny imienny na popularnym dystansie od 21 km do 25 km trzeba będzie zapłacić 256 zł zamiast 222 zł. Bilet turystyczny drożeje z 48 zł na 55 zł. Bilet Mini turystyczny z 39 na 45 zł. REGIOkarta to wydatek 160 zł/200 zł, do tej pory było to 140/175 zł. Przewóz psa drożeje z 4,50 na 5 zł, a roweru z 7 zł na 8 zł.

Podwyżki cen biletów zaserwowały pasażerom także inni przewoźnicy regionalni. Jako pierwsze podniosły je Koleje Śląskie, potem lipca Łódzka Kolej Aglomeracyjna i Koleje Mazowieckie. 1 sierpnia nowy cennik mają Koleje Dolnośląskie i Koleje Wielkopolskie. W każdym przypadku tłumaczenie jest podobne - wzrost cen prądu, obsługi serwisowania taboru.

PKP Intercity - przewoźnik dalekobieżny, ostatnią podwyżkę biletów (o kilkanaście procent) wprowadził na początku roku. Rzeczniczka spółki Katarzyna Grzduk powiedziała DGP, że spółka na razie nie planuje kolejnych podwyżek w najbliższym czasie.

Polregio - odwołane pociągi

Pasażerów pociągów Polregio podwyżki cen biletów nie uszczęśliwią. Zwłaszcza tych, którzy regularnie dojeżdżają nimi do pracy. Ale z całą pewnością jeszcze bardziej frustrują coraz częściej pojawiające się komunikaty o odwołanych pociągach.

Polregio chwali się, że na wakacje uruchomiła prawie 100 dodatkowych połączeń dla pasażerów chcących dojechać koleją na wakacje nad morze, w góry czy jeziora, co oznacza prawie 5460 pociągów więcej na torach. Problem w tym, że na do tej pory obsługiwanych trasach pociągów zaczyna brakować.

W czwartek 28 lipca z Wrocławia nie wyjechało 7 pociągów do: Ostrowa Wielkopolskiego przez Oleśnicę, Lublińca przez Oleśnicę, Kędzierzyna-Koźla przez Opole, Zielonej Góry przez Głogów, do Ścinawy i Jelcza Laskowic. Do Wrocławia nie dojechało 9 pociągów, a między Głogowem a Lesznem przez Wschowę nie uruchomiono żadnego pociągu Polregio.

- Pociąg relacji Leszno-Strzelin 3 dzień z rzędu odwołany!!! - denerwuje się jedna z pasażerek.

- Trasa Wrocław - Jelcz, pociąg z 17:07 notorycznie odwoływany, w tamtym tygodniu było to chyba codziennie, w tym znowu ma miejsce taka sytuacja, dno, najgorsza jakość - informuje kolejny pasażer.

- Trasa Wrocław Główny - Kluczbork / Wrocław Główny - Lubliniec to już w ogóle trasa widmo. Do pracy nie dojedziesz, z pracy nie dojedziesz - komentuje jeszcze inna pasażerka.

Sytuacja z pociągami Polregio ma się unormować w sierpniu. Wtedy to bowiem na tory mają być skierowane dodatkowe pociągi po przebytych remontach.