Podpalił dom i terroryzował swoją rodzinę w Myszkowie. Co dalej ze Sławomirem D.?

i

Autor: Archiwum Podpalił dom i terroryzował swoją rodzinę w Myszkowie. Co dalej ze Sławomirem D.?

Wydarzenia

Podpalił dom i terroryzował swoją rodzinę w Myszkowie. Co dalej ze Sławomirem D.?

2025-03-13 7:53

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie podjęła decyzję w sprawie 58-letniego Sławomira D., podejrzanego o podpalenie domu, w którym mieszkał z żoną i córką. Mężczyzna usłyszał również zarzuty znęcania się psychicznego nad rodziną. Co dalej z mężczyzną?

Pożar w Myszkowie. Eksplozja wyrzuciła bramę na ulicę

Do zdarzenia doszło 22 maja 2024 roku w Myszkowie. Pożar domu, w którym mieszkał 58-letni Sławomir D. z żoną i córką, wywołał ogromne zniszczenia. W wyniku eksplozji stalowa brama została wyrzucona na ulicę. Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia, ale szybko został zatrzymany przez policję. Miał widoczne oparzenia rąk, twarzy oraz przypalone włosy i brwi.

"Niebieska Karta" i alkohol. Ustalenia śledztwa w sprawie pożaru w Myszkowie

Śledztwo Prokuratury Rejonowej w Myszkowie ujawniło, że Sławomir D. był w konflikcie z żoną, a rodzina była objęta procedurą "Niebieskiej Karty" z powodu licznych interwencji policji. Ustalono, że mężczyzna nadużywał alkoholu i znęcał się psychicznie nad żoną i małoletnią córką, używając wulgarnych słów. Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że pożar został podłożony w kilku pomieszczeniach z użyciem substancji łatwopalnej.

Zarzuty dla Sławomira D. Mężczyzna przyznał się do podpalenia

Prokurator przedstawił Sławomirowi D. zarzut uszkodzenia domu poprzez podpalenie, powodując straty w wysokości co najmniej 300 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał również zarzut psychicznego znęcania się nad najbliższymi. - Podczas przesłuchania Sławomir D. przyznał się do podpalenia domu, ale zaprzeczył, że znęcał się nad żoną i córką - poinformował prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Niepoczytalność sprawcy. Jaka kara go czeka?

Biegli lekarze psychiatrzy orzekli, że Sławomir D. w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem z powodu zaburzeń psychicznych (niepoczytalność). Zgodnie z prawem, osoba niepoczytalna nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Biegli uznali jednak, że konieczne jest zastosowanie wobec podejrzanego ambulatoryjnej terapii psychiatrycznej.

Decyzja prokuratury w sprawie podpalenia w Myszkowie

Biorąc pod uwagę opinię biegłych, prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Myszkowie z wnioskiem o umorzenie postępowania karnego przeciwko Sławomirowi D. i zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci ambulatoryjnej terapii psychiatrycznej.