Alarm bombowy w Częstochowie
Jak informuje klobucka.pl o godzinie 13 nadal trwały tam działania służb, a budynek był przeszukiwany pod kątem ewentualnego materiału wybuchowego.
- Dzisiaj to już trzeci alarm bombowy na terenie miasta - informuje portal oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie aspirant Barbara Poznańska
Wcześniejsze cyberalarmy – zwane kaskadowymi, trafiały pocztą elektroniczną na Urząd Inspekcji Handlowej przy Sobieskiego i Archiwum Państwowe przy ulicy Rejtana. Tam nie znaleziono nic podejrzanego.
Fałszywy alarm? Jakie są konsekwencje?
Przypomnijmy, że według Art. 224 a Kodeksu Karnego: "kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
W lutym miała miejsce sytuacja, gdzie 20-latek poinformował o bombie na katowickim dworcu.
W czwartek, 22 lutego, na numer alarmowy 112 zadzwonił nieznany mężczyzna, który poinformował, że na katowickim dworcu kolejowym jest podłożona bomba. Zarządca obiektu podjął decyzję o ewakuacji pasażerów, zamknięciu dworca kolejowego i wstrzymania ruchu pociągów.
Na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy bardzo skrupulatnie sprawdzili cały dworzec kolejowy i perony. Okazało się, że informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego była fałszywa. Czynności po dwóch godzinach zostały zakończone. Dworzec otwarto, a ruch pociągów przywrócono.