Żubr uciekł z rezerwatu w Jankowicach
O niecodziennym spotkaniu z żubrem w roli głównej poinformowała jako pierwsza Reklamowa Gazeta Telewizyjna. Doszło do niego w zeszłą środę (28.02) popołudniu na jednej z posesji przy ul. Gromadzkiej w Międzyrzeczu.
Właścicielka właśnie szła po narzędzia do szopy, gdy nagle ujrzała przez sobą żubra. Potężny byk stał w ogródku i jak gdyby nigdy nic skubał sobie trawę. Kobieta zaczęła wzywać pomocy, zlecieli się sąsiedzi, ktoś zadzwonił po służby leśne. Zanim jednak weterynarz zdążył cokolwiek zrobić - w gotowości trzymał pistolet ze środkiem usypiającym - żubr uciekł do lasu.
Żubr uciekł z rezerwatu i wszedł na teren posesji w Międzyrzeczu:
Żubr Plessner uwielbia żyć na gigancie
Okazało się, że żubr Plessner uciekł z terenu rezerwatu "Żubrowisko" w Jankowicach. Jeszcze tego samego dnia pracownicy służby leśnej sprawdzili szczelność ogrodzenia rezerwatu, by zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Wszystko na nic.
W piątek 1 marca niepokorny żubr powtórzył swój wyczyn, ale tym razem nie uciekł zbyt daleko. Znaleziono go w kompleksie leśnym tuż za granicami rezerwatu. Przez kilka dobrych godzin pracowano nad tym, by sprowadzić go do zagrody.
Żubr Plessner ma problemy w stadzie
Kim jest Plessner i dlaczego ucieka? Rąbka tajemnicy na temat żubra uchyliła Michalina Krzyżaniak, specjalista ds. mediów i edukacji Nadleśnictwa Kobiór w rozmowie z portalem pless.pl. Na wstępie podkreśliła, że to bardzo łagodny i towarzyski osobnik, przyzwyczajony do kontaktu z ludźmi.
Samiec Plessner urodził się w 2011 roku na terenie Pokazowej Zagrody Żubrów w Pszczynie. W 2016 roku opuścił Pszczynę i zamieszkał w zagrodzie pokazowej na obrzeżach rezerwatu Żubrowisko w Jankowicach. Kolejnym jego domem miał być las w samym sercu rezerwatu. Po kilkunastu dniach okazało się, że nowe miejsc nie do końca odpowiada żubrowi. Opuścił teren rezerwatu i prawdopodobnie szuka lepszego miejsca dla siebie - wyjaśniła Krzyżaniak w rozmowie z pless.pl.
Jak ustalił "Fakt", Plessner próbował się dopasować do stada, ale nie spodobał się nowej rodzinie. Jeden z byków cały czas go odganiał. Teraz został odseparowany, a leśniczy liczą, że reszta stada przyjmie uciekiniera z otwartymi kopytami.