Piramidy w Ustroniu to perła śląskiej architektury
Uzdrowisko w Ustroniu zna każdy mieszkaniec Śląska jak i mieszkaniec Polski. Głównie ze względu na charakterystyczny wygląd. Budynki uzdrowiska przypominają piramidy, stąd też najczęściej mówi się o nich jako o piramidach z Ustronia. Budowany od lat 60 zespół leczniczo-rehabilitacyjny w Ustroniu jest dziełem Henryka Buszki, Aleksandra Franty i Tadeusza Szewczyka. Kompleks kilkunastu budynków to aktualnie symbol Ustronia, który szybko stał się ikoną śląskiej architektury. Ile jest w takim razie piramid w Ustroniu? Łącznie powstało 17 budynków z planowanych 28. Wszystkie powstawały z przeznaczeniem na ośrodki wczasowe dla dużych zakładów pracy, bądź sanatoria (najsłynniejsze dziś sanatorium to "Równica"). Wszystkie mają około 8 kondygnacji i są mocną żelbetonową konstrukcją. Każdy wyposażony był w co najmniej 200 miejsc noclegowych. Obecnie niektóre z piramid dalej pełnią pierwotną funkcje, pozostałe sprzedano i zaadaptowano na hotele z spa.
Piramidy w Ustroniu są mekką fanów urbexu
Są też takie budynki, które praktycznie pozostawiono sobie samym. Stoją i niszczeją, ale są też miejscem, które uwielbiają odwiedzać fani urbexu. Eksploratorzy z grupy Urbex Fox Silesia odwiedzili jedną z piramid w Ustroniu, w której czas się zatrzymał. Wnętrza tej opuszczonej piramidy budzą grozę. Zdecydowanie najciekawszym pomieszczeniem była sala gier i zabaw, co zobaczycie w poniższej galerii.
Perełka śląskiej architektury z ustronia dostanie drugie życie
To nie oznacza, że kompleks w Ustroniu będzie już tylko niszczał. Niedawno swoje plany na rozbudowę uzdrowiska ogłosiła Grupa American Heart of Poland. Projekt tej inwestycji to wielkie wyzwanie. Podjęły się go dwie śląskie pracownie: Franta Group, prowadzonej przez Macieja Frantę – wnuka jednego z głównych projektantów powojennego uzdrowiska – oraz KWK Promes, Roberta Koniecznego.
Dzielnica nigdy nie została w pełni ukończona. Planowano 28 domów wypoczynkowych w kształcie piramid, a powstało dotychczas jedynie 17. Z kolei duży szpital i sanatorium mają dziś obłożenie na poziomie 60%. Rozbudowa dzielnicy uzdrowiskowej i zwiększenie liczby miejsc noclegowych pozwoli zwiększyć liczbę zabiegów z 6 do aż 10 tysięcy dziennie. Większa liczba osób będzie mogła być tu leczona i rehabilitowana – wyjaśnia główny sens rozbudowy Maciej Franta.
Punktem wyjścia dla nowej koncepcji rozbudowy były oryginalne plany, które powstały jeszcze w ubiegłym wieku. Jak podkreśla śląski architekt Robert Konieczny, Ustroń Zawodzie to jeden z najlepszych w Polsce przykładów wkomponowania nowoczesnej architektury w górski krajobraz. - Piramidy wyglądają jak skały, swobodnie rozrzucone po lesistym stoku, ale po analizie rysunków naszych poprzedników, odkryliśmy, że to nie tylko przemyślana kompozycja, ale wręcz matematyczny wzór. Chcemy się w niego wpisać i twórczo kontynuować myśl tercetu Buszki, Franty i Szewczyka – mówi Konieczny.
Matematyka kluczem do budowy nowych piramid w Ustroniu
Architekci nawiązali również do innego aspektu matematycznego projektu: dodatniego bilansu środowiskowego. Wyjątkowo cenne walory przyrodnicze Ustronia są w projekcie troskliwie chronione, a dostępna dla wszystkich zieleń na dachach budowli jest jednym z ważnych symboli tego projektu.
W nowym projekcie planowane są m.in. trzy nowe budynki w kształcie nawiązującym do dawnych piramid. Z daleka mają wyglądać prawie identycznie jak te powojenne, dopiero z bliska będzie można odkryć ich współczesną proweniencję. Sercem całego założenia będzie nowy deptak, biegnący wzdłuż obecnej głównej drogi, przecinającej dzielnicę z północny na południe. Poniżej drogi z deptakiem powstaną dwa nowe budynki, nazwane przez architektów „klinowcami”.
Piramidy w Ustroniu nie znikną i dostaną drugie życie
Planowana rozbudowa uzdrowiska ma też rozwiązać największe bolączki dzielnicy – podniesiony zostanie standard, który obecnie w wielu miejscach odstaje już od oczekiwań współczesnych gości, ośrodek będzie też bardziej zintegrowany z miastem. Scalą ją z położonym poniżej miastem nowe połączenia: planowana kolejka linowa oraz nowe ścieżki rowerowe i piesze. Te ostatnie mają wykorzystać malownicze jary, które przecinają porośnięte bukami zbocza Równicy. Ścieżki w formie delikatnych trapów będą zawieszone ponad poziomem gruntu, aby nie ingerować w topografię jarów, ani nie pogłębiać procesów erozyjnych. Woda będzie mogła swobodnie pod nimi przepływać, a zwierzęta migrować.