Dramatyczne skutki burz, które wystąpiły popołudniu, 5 lipca, w woj. śląskim, odczuwają mieszkańcy pow. częstochowskiego i mikołowskiego.
Pow. częstochowski. Zapaliło się poddasze domu, przy innym spłonęła stodoła
W Nieradzie przy ul. Leszczynowej (pow. częstochowski) po uderzeniu pioruna zapaliło się poddasze domu jednorodzinnego. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, również pod kątem stężenia dwutlenku węgla. Nie ma osób poszkodowanych.
Do drugiego pożaru pod Częstochową, doszło w miejscowości Zawada, przy ul. Długiej. Tam niemal doszczętnie spłonęła stodoła.
- Strażacy podali dwa prądy wody i ugasili pożar, pracowali później przy rozbiórce budynku. Zniszczeniu uległy wszystkie drewniane przedmioty, 10 rowerów, kosiarka i zabawki dziecięce. Na szczęście nie ma osób rannych w pożarze - relacjonuje starszy aspirant Arkadiusz Kupczyk ze stanowiska kierowania w Komendzie Miejskiej PSP w Częstochowie.
Łaziska Górne. Piorun uderzył w krokwie przy kominie
Piorun uderzył także w dom jednorodzinny w Łaziskach Górnych (pow. mikołowski). Zapaliły się krokwie przy kominie.
Przypomnijmy, że w sumie straż pożarna w woj. śląskim w związku z potężnymi burzami odnotowała wczoraj 69 interwencji. Głównie dotyczyły połamanych konarów i zalanych piwnic. Najwięcej zgłoszeń było w Rudzie Śląskiej i w Kłobucku (po 6) oraz w Zawierciu, Myszkowie i Częstochowie (po 4).
i
