Dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju dostał w sobotę 1 kwietnia wezwanie do... kota, który nie potrafił zejść z drzewa - poinformował portal nowiny.pl. Choć brzmiało to jak żart - w końcu był prima aprilis, to zgłoszenie było jak najbardziej poważne. Sami strażacy potraktowali je również poważnie i zjawili się na ul. Kościelnej, gdzie na drzewie, na wysokości czterech metrów był kot. Kiedy strażacy chcieli już pomóc go zdjąć i przystawili drabinę do drzewa, kot zeskoczył z drzewa i uciekł w nieznanym kierunku.
Strażacy na medal
Pilne wezwanie strażaków w Jastrzębiu-Zdroju. Kot nie umiał zejść z drzewa
2023-04-03
9:56
Nietypowe wezwanie dostali strażacy w sobotę 1 kwietnia. I jak się też później okazało, nie był to żart prima aprilisowy. Strażacy zostali wezwani do... kota, który nie mógł zejść z drzewa.