Policjanci wodzisławskiej drogówki nie spodziewali się takiego obrotu spraw podczas rutynowej kontroli na ulicy Młodzieżowej. W pewnym momencie ich uwagę przykuł głośny pisk opon dobiegający z pobliskiej ulicy Długiej. Mundurowi zobaczyli srebrnego volkswagena, który gwałtownie cofał, a następnie z impetem ruszył do przodu, omijając leżącą na jezdni kobietę. Funkcjonariusze bez wahania ruszyli w pościg.
Samochód w czasie jazdy zatrzymał się na moment i to byłą chwila, którą wykorzystali stróże prawa. Policjanci podbiegli do auta. Szybka i zdecydowana akcja pozwoliła na obezwładnienie zarówno kierowcy, jak i agresywnego pasażera. To, co wydarzyło się chwilę wcześniej, okazało się podręcznikowym przykładem drogowej furii.
Atak kijem bejsbolowym na małżeństwo
Jak ustalili mundurowi, cała sytuacja zaczęła się niewinnie. 50-letni mężczyzna jechał ze swoją żoną ulicami Wodzisławia Śląskiego. W pewnym momencie bardzo blisko podjechał do nich srebrny volkswagen, którego kierowca zachowywał się bardzo nerwowo. Po chwili wyprzedził ich suzuki i gwałtownie zajechał im drogę, zmuszając do zatrzymania.
Z volkswagena wysiadł pasażer, który w ręku trzymał kij bejsbolowy. Mężczyzna bez słowa podbiegł do samochodu 50-letnich małżonków i z całej siły uderzył kijem w przednią szybę, rozbijając ją na kawałki. Po tym akcie wandalizmu sprawcy po prostu odjechali.
Dramatyczny pościg i mrożące krew w żyłach sceny
Małżonkowie nie zamierzali jednak odpuścić. Ruszyli za agresorami, a na ulicy Długiej udało im się zajechać im drogę. Kiedy kobieta wysiadła z suzuki, by zatrzymać sprawców, straciła równowagę i upadła tuż przed maską volkswagena. To właśnie wtedy kierowca, zamiast się zatrzymać, gwałtownie cofnął i ruszył z piskiem opon, ledwo omijając leżącą na asfalcie kobietę.
Agresorom grozi wieloletnie więzienie
Zatrzymani przez policję mężczyźni byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u 26-letniego kierowcy volkswagena ponad 3 promile. Co więcej, nie posiadał on uprawnień do kierowania. Jego kompan, 27-letni pasażer, który zniszczył szybę, miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. W ich samochodzie policjanci znaleźli kij bejsbolowy użyty do ataku.
26-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia. Agresywny 27-latek usłyszał zarzut umyślnego zniszczenia mienia, którego wartość oszacowano na ponad 3 tysiące złotych. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia, jednak w tym przypadku może być ona zaostrzona z uwagi na chuligański charakter czynu.
