Rzadko kiedy ma się okazję zobaczyć całą dzielnicę z góry. Gdy ktoś mieszka w bloku, może zobaczyć, jak rozciąga się miasto, ale tylko w zasięgu jego wzroku. Dlatego tak ciekawe wydają się zdjęcia pana Marka.
Katowiczanin wyszedł na dach budynku i zrobił zdjęcia na "każdą stronę świata". Na fotografiach jego autorstwa widać w oddali Zadole, słynny "Manhattan" czy nieco dalszy, schowany za budynkami Brynów. A gdy naprawdę wytężymy wzrok, dostrzeżemy nawet panewnicką bazylikę.
- Mieszkam w Piotrowicach od urodzenia, czyli już 43 lata - śmieje się pan Marek. - Zdjęcia zrobiłem właściwie spontanicznie. Po przebudzeniu dostrzegłem ładną, w miarę słoneczną pogodę i postanowiłem "wyleźć" na dach, chociaż zanim to zrobiłem to zdążyło się już częściowo zachmurzyć - co też widać na fotkach. Nie mam nic wspólnego z zawodową fotografią, nie posiadam obecnie nawet aparatu, ale dużo frajdy daje mi robienie zdjęć. Zaraził mnie tym wiele lat temu kolega fotograf, nauczyciel Marcin Liberski, który uczy w ZSTiO im. Abramowskiego. Fotografia nigdy jednak nie weszła na pierwszy plan, który praktycznie od dzieciństwa zajmuje u mnie tworzenie muzyki. Gram na klawiszach, komponuję, piszę teksty i śpiewam - opowiada pan Marek.