Pan Babcia z Rybnika, czyli Michał Froehlich. Jak śląska autentyczność i babciny fartuch podbiły internet

2025-11-19 10:00

Michał Froehlich, znany w sieci jako „Pan Babcia”, to 23-letni rybniczanin, który w babcinym fartuchu gotuje po śląsku, mówi gwarą i przywołuje klimat PRL-u. Dzięki autentyczności i lokalnej tradycji zyskał setki tysięcy fanów i stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców kulinarnych w polskim internecie.

Pan Babcia

i

Autor: Antyki/ Facebook

Kim jest Michał „Pan Babcia” Froehlich?

Michał Froehlich pochodzi z Rybnika i – choć jest jeszcze bardzo młody, bo ma zaledwie 23 lata – zdążył zdobyć ogromną popularność w internecie. Z zawodu jest tapicerem, ale jego serce bije przede wszystkich dla kuchni i tradycji, z którymi jest nierozerwalnie związany.

Śląskie potrawy przygotowuje w swoim mieszkaniu, które powstało w nietypowy sposób. Rybniczanin zaadaptował pomieszczenie gospodarcze i garaż, stojące obok rodzinnego domu w Ochojcu. Najpierw stworzył w swoim domu waszkuchnię – pomieszczenie łączące funkcję kuchni i pralni. Później zaś przekształcił garaż w izbę paradną, czyli tradycyjny śląski salon, w którym dziś śpi i ogląda telewizję – zwłaszcza ulubioną regionalną Trójkę.

Na co dzień nazywa siebie „Panem Babcią” – przydomek wziął stąd, że gotuje w babcinym fartuchu i odwołuje się do wspomnień z dzieciństwa, spędzanych z babcią przy garnkach i domowych potrawach. 

- Omy warziły, jo zawsze z nimi. Słuchałem, pytałem, dociekałem, sam próbowałem warzić - wspomina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Michał.

Kanał Antyki – co tam robi?

Jego kanał internetowy, Antyki 90, to prawdziwa kapsuła czasu. Michał gotuje klasyczne, śląskie dania: rolady wieprzowe, kluski śląskie, modrą kapustę, rosół na wołowinie lub kaczce, a także deser szpajzę. Rybnik Jednak to nie tylko gotowanie – „Pan Babcia” opowiada o tradycjach, pokazuje wnętrza stylizowane na PRL (lata 70–80), kolekcjonuje starą porcelanę i inne antyki, a także używa języka śląskiego w swojej komunikacji. A jak powstał pomysł na stworzenie tego kanału?

Siedzieliśmy kiedyś z kuzynem przy stole i jo godom: słuchej, jo byda piekł zista na niedziela. Co byś padoł, jakby my to nagrali, wciepnemy to potem tak do gupot. I tak tego żoden nie obejrzy… (…) Wciepali my to i te komentarze… najpierw było 10, potem 15 i same pozytywne! I to tak rosło. I potem godom: kej to tak oglądają, to zaś byda ogórki kisił, przyjdź mnie nagrać…(…) - wspomina na antenie "Radia 90" Pan Babcia.

Jego autentyczność i prostota zdobyły serca widzów. - "Jak jo bych umioł tak piknie śpiewać", "Chłopie, otwieraj swoją restaurację. Nie potrzebujesz być Master Chef, świetnie gotujesz a ludzie Cię pokochali", "Jak żeś nalywoł ta zupa to mi ślinka aż na delowka kapała. Tak trzymej bo my wszyjscy lubiymy się cofać do tych dzionków co nasze babcie jeszcze były z nami i nom warzyły", "Michał pięknie jestem dumny z tego że jestem Ślązakiem i to takie osoby jak ty podtrzymują tę Naszą piękną tradycję. Bądź sobą, nigdy się nie zmieniaj mniej w sercu Nasze największe wartości" - można przeczytać w komentarzach na profilu "Antyki".

Liczba sympatyków rosła: ma setki tysięcy obserwujących na TikToku (ponad 205 tys.) oraz silną społeczność na Facebooku (ponad 120 tys.)

Skąd wzięła się pasja do kuchni i antyków?

Pasja Michała ma swoje korzenie już w dzieciństwie – jak sam mówi, od małego pomagał babci w kuchni. Wychowywał się otoczony starymi przedmiotami, porcelaną, bibelotami, co z czasem przerodziło się w miłość do antyków. Na jego kanale często przewijają się tematy związane z retro wystrojem i starymi przedmiotami codziennego użytku. 

Rybniczanin gromadzi te przedmioty od najmłodszych lat. Zamiast typowych zabawek na jego półkach pojawiały się wazoniki, nietypowe garnuszki i kryształy. Część z nich otrzymał od rodziny i znajomych, a inne uratował przed wyrzuceniem. I nie są to wyłącznie eksponaty muzealne.

A jakie jest największe marzenie Michała? 23-latek marzy o otwarciu restauracji w stylu autentycznej śląskiej chaty: z ceratą na stole, tradycyjnym wystrojem, bez nowoczesnego przepychu – tak, jak pamięta to z dzieciństwa. 

Ale taka w śląskim stylu, a nie jak to teraz mają… żyrandole kryształowe, na siwo, szaro pomalowane. To jest wszędzie, oklepane, a gdzie jest taka restauracja z byfyjem, na stole cerata, szklonka z koszyczkiem… - podkreślał Michał na antenie "Radia 90".

Dlaczego „po śląsku”? To jego znak rozpoznawczy

Jednym z najważniejszych elementów wizerunku Pana Babci jest jego autentyczne mówienie po śląsku W Radiu 90 podkreślał, że to nie zabieg marketingowy – po prostu „godo tak, jak myślę". Dzięki temu komunikuje się w bardzo autentyczny sposób z widzami, zwłaszcza tymi, którzy cenią lokalne tradycje i język.

Jego śląskość to także szacunek dla dziedzictwa regionu: poprzez kuchnię, starocie i wnętrza przypomina o przeszłości Śląska, łącząc pokolenia. Wielu jego fanów podkreśla, że to „powrót do korzeni” w najlepszym wydaniu. 

Popularność Michała Froehlicha nie ogranicza się tylko do YouTube’a czy TikToka. Wystąpił w programie „Dzień Dobry TVN”, gdzie gotował śląski obiad: rosół, rolady z kluskami, modrą kapustę i szpajzę na deser. 

Nie ukrywa też, że myśli o wydaniu książki z przepisami na swoje ulubione potrawy – chciałby zebrać te receptury i oddać ducha śląskiej kuchni kolejnym pokoleniom, który pozostanie z nimi na wiele lat.

Quiz z gwary śląskiej. Tylko prawdziwy Ślązak zdobędzie komplet punktów
Pytanie 1 z 10
Na śląsku, na oficjalne wydarzenie, będzie potrzebny ancug, czyli...?
Śląsk Radio ESKA Google News