Siemianowicka radna chce, by miasto wykupiło Pałac Donnersmarcków
W drugiej połowie września podczas sesji Rady Miasta Siemianowice Śląskie został poruszony temat Pałacu Donnersmarcków. Obiekt w związku z ogłoszeniem stanu upadłości przez spółkę Inspiration Point S.A. która jest jego inwestorem, został wystawiony na sprzedaż przez Syndyk Masy Upadłości. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj. W trakcie sesji była wiceprezydent miasta, która obecnie jest radną, zaproponowała, by pałac został wykupiony przez siemianowicki magistrat.
W trakcie informacji międzysesyjnych zwróciłam się do Prezydenta Miasta z prośbą o rozważenie wykupu Pałacu Donnersmarcków, jednej z najcenniejszych pereł architektonicznych naszego miasta. Obiekt, który został w znacznym stopniu wyremontowany dzięki środkom unijnym, obecnie niestety stoi pusty. Pomimo wielomilionowych inwestycji, pałac nie zdołał się obronić w kontekście biznesowym i po raz kolejny wystawiono go na sprzedaż. Jestem głęboko przekonana, że miasto powinno podjąć działania mające na celu przejęcie tej nieruchomości i przywrócenie jej mieszkańcom - poinformowała Anna Zasada-Chorab w mediach społecznościowych.
Jak dodaje radna, rewitalizacja tego obiektu może przynieść wiele korzyści dla miasta. Zasada-Chorab posłużyła się przykładem pałacu w Pszczynie, który stał się centrum kulturalnym i turystycznym - Tysiące turystów, konferencje, wydarzenia – to wszystko może ożywić naszą lokalną gospodarkę i społeczność! Nasza wizja: Pałac Donnersmarcków mógłby stać się symbolem odrodzenia Siemianowic. Sale konferencyjne, przestrzeń gastronomiczna, hotel, izba pamięci – to tylko część możliwych funkcji, które mogą przyciągać zarówno mieszkańców, jak i inwestorów - wskazuje.
Ponadto radna podkreśla, że rewitalizacja pałacu mogłaby skutkować stworzeniem nowych miejsc pracy dla mieszkańców.
Zobaczcie, jak obecnie wygląda Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach Śląskich.
Zarząd Miasta wykupi siemianowicki pałac?
Choć radna wymienia wiele pozytywnych stron wykupienia przez zarząd miasta Kompleksu Pałacowo-Parkowego w Siemianowicach Śląskich, to należy zwrócić uwagę na fakt, że kwota ponad 11 milionów złotych, za które w ofercie przetargowej został wystawiony pałac to dopiero początek kosztów.
Oprócz samej kwoty nabycia miasto musiałoby przeznaczyć co najmniej jeszcze raz tyle, by zrewitalizować obiekt. Nie należy zapominać także o kosztach utrzymania pałacu, co przy powierzchni niemal 36 tysięcy mkw, będzie generowało kolosalne koszty.
Przypomnijmy, że w 2005 roku miasto sprzedało zabytek spółce Silesia za zaledwie ok. 311 tysięcy złotych. Następnie pałac przeszedł w ręce firmy Prestige Residences z Katowic. W 2013 roku pałac został sprzedany Grupie Saternus. W 2016 roku zabytek trafił do rąk spółki Inspiration Point S.A.
Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie. Jak wyjaśnił nam rzecznik prasowy - Rafał Jakoktochce, zarząd miasta nie podjął jeszcze żadnej decyzji odnośnie siemianowickiego pałacu. Odpowiedź zarządu zostanie opublikowana w najbliższych dniach.
Jaka jest historia Pałacu Mieroszewskich w Siemianowicach?
Kompleks pałacowo-parkowy znajduje się w parku miejskim w centrum miasta. Budowę obiektu rezydencjonalnego w Siemianowicach rozpoczął już w XVII wieku ród Mieroszewskich. Z tego prawdopodobnie czasu pochodzi północne skrzydło budowli, przykryte charakterystycznym dachem mansardowym, zwanym polskim.
Od wschodu przylega do tego gmachu budynek bramny z wieżą zwieńczoną również barokowym hełmem z latarnią. Skrzydła zachodnie powstały w XVIII i XIX stuleciu. Są to budynki dwukondygnacyjne, z trójosiowymi ryzalitami pośrodku fasad. Stylistycznie nawiązują one do klasycyzmu. Pałac Donnersmarcków był kilkakrotnie modernizowany, stąd zapewne obecność neogotyckiej wieżyczki w jednym z narożników. Pod koniec XIX wieku Donnersmarckowie przekazali siemianowicki pałac spółce „Zjednoczone Huty Królewska i Laura” - czytamy w opisie pałacu opublikowanego przez slaskie.travel.pl.
Po II wojnie światowej Pałac Donnersmarcków znalazł się pod zarządem kopalnianym i miał licznych użytkowników, co, niestety, nie uchroniło go przed dewastacją. Budynek wciąż czeka na odnowienie.