Wiadomości

Ofiary wypadku w Borkowie były kibicami Lechii Gdańsk. Białe baloniki przed meczem z Piastem Gliwice

2024-10-26 8:22

Wzruszające chwile przed meczem Piast Gliwice - Lechia Gdańsk. Piłkarze i kibice obu drużyn uczcili chwilą ciszy ofiary wypadku na drodze S7 w Borkowie pod Gdańskiem. Dzieci, które zginęły, były fanami Lechii. Ze stadionu do nieba poleciały białe baloniki.

Wielkie emocje towarzyszyły meczowi ekstraklasy Piast Gliwice - Lechia Gdańsk. Obie drużyny spotkały się w piątkowy wieczór i chciały wygrać. Piast Gliwice miał ochotę na zwycięstwo na własnym boisku, a Lechia broni, aby jak najszybciej wyjść ze strefy spadkowej. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:3, z którego obie drużyny powinny być zadowolone.

Ofiary katastrofy drogowej na S7 uczczone na stadionie 

Przed nim uczczono pamięć ofiar katastrofy drogowej w Borkowie koło Gdańska, małych fanów drużyny Lechii.

Do karambolu doszło w 18 października na remontowanym odcinku trasy S7. W katastrofie uczestniczyło 21 pojazdów – 18 osobowych i 3 ciężarówki. Pojazdami poruszało się łącznie 56 osób. W wypadku cztery osoby poniosły śmierć na miejscu, a 15 trafiło do szpitala. Wszystkie ofiary katastrofy to dzieci – dwaj chłopcy wieku 7 i 10 lat, 9-letnia dziewczynka i jej 12-letni brat. Dzieci wracały z meczu Lechii z Legią Warszawa.

Przed spotkaniem w Gliwicach była minuta ciszy, zaś piłkarze obu drużyny oraz fani Lechii wypuścili w górę białe baloniki. Dodatkowo fani gdańskiego zespołu w trakcie pierwszej połowy tak stanęli zwartą grupą, że na sektorze gości utworzyli znak krzyża.

Zobacz zdjęcia

W czasie meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk nie brakowało dogodnych sytuacji i bramek. 

Drużyna z Trójmiasta szybko objęła prowadzenie. W trzeciej minucie w swoim polu karnym Miguel Nobrega sfaulował gracza Lechii (był nim Camilo Mena). Minutę później poszkodowany wykorzystał rzut karny. Piłkarz Piasta zastąpił w tym spotkaniu kapitana zespołu - Jakub Czerwińskiego - który pauzował za żółte kartki.

Zespół z Górnego Śląska wyrównał w 43. min. Wówczas przeprowadził koronkową akcję, w trakcie której wykonał 13 podań. Zakończył ją, celnym strzałem Jorge Felix.

Lechia bardzo dobrze rozpoczęła drugą połowę. W 46. min. Mena świetnie, prostostopadle podał do Bohdana Wjunnyka, a ten pokonał Franstiska Placha, który pełnił w piątek funkcję kapitana gliwickiej drużyny.

W 48. i 52. minucie Mena miał świetne okazje do zdobycia gola, ale nie wykorzystał ich. Trzecia bramka dla Lechii padła w 63. min. Wówczas rezerwowy Louis D'Arrigo, pięknym strzałem pokonał gliwickiego golkipera.

Piast nie poddał się jednak i trzy minuty później straty drużyny zmniejszył Felix. Wyrównał natomiast w 81. min - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - Maciej Rosołek.

Ostatecznie większy powód do radości mieli kibice Piasta Gliwice, których piłkarze uratowali remis w ostatnich minutach.

Zobacz zdjęcia