OFF Festival 2023. Drugi dzień festiwalu był ucztą muzyczną
Choć prognozy przewidywały, że w sobotę pogoda nie będzie rozpieszczała nikogo, to przez praktycznie cały dzień - z małym wyjątkiem - deszcz na festiwalowiczów nie padał. Myślę jednak, że nawet zła pogoda nie przeszkodziłaby w dobrej zabawie. Gdyż 5 sierpnia na OFF Festivalu w Katowicach dobór wykonawców na czterech scenach był naprawdę znakomity.
Główną gwiazdą drugiego dnia był brytyjski kwartet Slowdive, który zahipnotyzował publiczność swoimi utworami, które balansują na granicy marzenia sennego oraz hałasu. Patrząc na frekwencję pod sceną - to właśnie ten zespół okazał się głównym magnesem w tym roku, aby pojawić się na terenie Doliny Trzech Stawów.
Sporo poruszenia wywołał także koncert supergrupy Udary, która wykonała w całości kultowy debiut The Strokes zatytułowany "Is This It" z 2001 roku. Zapowiedź występu tego zespołu do samego końca był owiany tajemnicą. Artur Rojek nie chciał zdradzać, kto będzie w składzie Udarów. Choć w przestrzeni medialnej od jakiegoś czasu spekulowano, że liderem formacji zostanie Dawid Podsiadło.
I tak rzeczywiście się stało. Oprócz niego, na scenie pojawili się: Aleksander Świerkot, Rubens, Marcin Macuk oraz Łukasz Moskal. W trakcie ich koncertu obowiązywał dla dziennikarzy zakaz fotografowania i nagrywania.
Polecany artykuł:
Ponadto w sobotę na OFF-ie zagrali chociażby Nation of Language, Spirtualized, Izzy and the Black Trees czy Gurriers.
Z kolei motywem przewodnim drugiego dnia na terenie Kawiarni Literackiej była Kora, jedna z najważniejszych postaci w historii polskiej muzyki. W tym roku minęło 5 lat od śmierci artystki. W związku z tym w trakcie OFF-a zaplanowano spotkania i rozmowy m.in. z autorkami biografii Kory. Cały czas można podziwiać także wystawę portretów nieżyjącej wokalistki Maanamu.
Tymczasem, przed nami ostatni dzień festiwalu. W niedzielę w Katowicah wystąpią m.in. Panda Bear & Sonic Boom, Hani Rani, Desire czy King Krule.
i
