Ujęty został już jeden z mężczyzn jadących tym autem, drugi jest poszukiwany – podała policja.
Rzecznik rudzkiej policji asp. szt. Arkadiusz Ciozak powiedział we wtorek PAP, że po północy policjanci patrolujący ul. Tunkla w dzielnicy Kochłowice zauważyli jadący w przeciwną stronę renault megane kombi, samochód był bardzo obciążony.
"Ponieważ mieliśmy ostatnio w tym rejonie dużo kradzieży złomu i katalizatorów, policjanci postanowili zatrzymać i sprawdzić, co przewożą mężczyźni jadący tym samochodem. Zawrócili, włączyli sygnały i dali znak do zatrzymania, jednak kierowca renault zaczął uciekać" - powiedział.
Pościg był prowadzony ulicami Rudy Śląskiej, Świętochłowic, Chorzowa i Katowic. W tym ostatnim mieście na trzypasmowej drodze jadący radiowozem policjanci zrównali się z renault. "W związku z tym, że w dalszym ciągu jadący tym autem nie chcieli się zatrzymać, jeden z policjantów użył broni palnej, strzelając w tylne koło – tak skutecznie, że doprowadziło to do zatrzymania pojazdu" - opisywał Ciozak.
Kierowca i pasażer zaczęli uciekać pieszo. W pościg włączyli się także policjanci z Chorzowa oraz Oddziału Prewencji w Katowicach. Ci ostatni zatrzymali pasażera auta, to 22-latek. Poszukiwany jest drugi z mężczyzn, brat zatrzymanego.
Jak opisuje rzecznik rudzkiej komendy, w aucie były fragmenty szyn kolejowych, które zostały skradzione z remontowanego torowiska w Rudzie Śląskiej. W miejscu tego remontu policjanci znaleźli przygotowane do wywiezienia kolejne, pocięte już kawałki szyn o wartości kilku tysięcy złotych.
Jak wynika z dotychczasowych informacji, policjant, który celował w koło uciekającego pojazdu, oddał sześć strzałów. (PAP)