Słoneczna pogoda i wakacje sprzyjają wypoczynkowi nad wodą. Niestety, nie wszyscy pamiętają, że alkohol i brawura to prosta droga do tragedii. W ostatnim czasie policyjni motorowodniacy z Kompanii Wzmocnienia Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, którzy w okresie letnim patrolują śląskie akweny, musieli interweniować na popularnym wśród mieszkańców regionu Jeziorze Łąka w Pszczynie.
Ich uwagę przykuł mężczyzna, który swoim zachowaniem stwarzał zagrożenie dla postronnych uczestników ruchu wodnego. Do tego wiózł ze sobą dziecko. Policjanci natychmiast podjęli interwencję, która ujawniła skrajną nieodpowiedzialność kierującego.
Pływał po alkoholu i bez uprawnień
Za sterami skutera wodnego siedział 35-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, który na wodną przejażdżkę zabrał swojego 10-letniego syna. Jak się okazało, zachowanie mężczyzny było dalekie od dawania dobrego przykładu dziecku. Już na początku interwencji wyszło na jaw, że jastrzębianin nie posiadał stosownych uprawnień do kierowania skuterem wodnym. Za to wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
To był jednak dopiero początek jego problemów. Policjanci przeprowadzili badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik nie pozostawiał złudzeń – 35-latek miał przeszło pół promila alkoholu w organizmie. W tej sytuacji dalsza przejażdżka była wykluczona.
Małoletni syn mężczyzny został bezpiecznie przetransportowany na pokład policyjnej łodzi, a następnie przekazany pod opiekę matce, która czekała w miejscu cumowania.
Policja apeluje o rozsądek
Nieodpowiedzialny ojciec za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Warto pamiętać, że zgodnie z polskim prawem, prowadzenie pojazdu w ruchu wodnym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat trzech.
Policja niezmiennie apeluje o rozsądek i zachowanie trzeźwości podczas wypoczynku nad wodą. Każde naruszenie przepisów, zwłaszcza stwarzanie zagrożenia dla innych, spotka się z natychmiastową i stanowczą reakcją funkcjonariuszy.
