Niemiecki przedsiębiorca przejmie kopalnię?
Kopalnia Węgla Kamiennego Dębieńsko, której historia sięga 1853 roku, była eksploatowana z przerwami aż do zamknięcia ponad 20 lat temu. Według informacji Radia 90 FM, w złożach tej kopalni może znajdować się nawet 190 milionów ton węgla koksującego – prawdopodobnie największe pokłady tego surowca w Polsce. Przez ostatnie lata teren kopalni wzbudzał zainteresowanie wielu międzynarodowych firm, w tym czeskiej spółki NWR Karbonia oraz australijskich inwestorów.
To własnie niemiecka firma Silesian Coal International Group of Companies, będąca częścią grupy HMS Bergbau stara się o dostęp do cennych złóż węgla. Z informacji wynika, że Jastrzębska Spółka Węglowa nie ma możliwości złożenia wniosku o koncesję.
Joanna Karwot z biura prasowego JSW poinformowała money.pl, że w Ministerstwie Klimatu i Środowiska toczy się obecnie postępowanie administracyjne w sprawie koncesji badawczej dla niemieckiej firmy SCIGC, co uniemożliwia złożenie wniosku przez JSW.
Karwot dodała, że wniosek JSW dotyczący koncesji na rozpoznanie części złoża węgla kamiennego i metanu w pokładach „Dębieńsko 1” nie będzie rozpatrywany do czasu zakończenia obecnego postępowania. Szansa na złożenie wniosku przez JSW pojawi się dopiero wtedy, gdy niemiecka firma otrzyma decyzję odmowną.
Nie będzie pierwszeństwa dla krajowej firmy
W celu uzyskania dodatkowych informacji na ten temat, serwis money.pl skontaktował się z Januszem Steinhoffem, byłym wicepremierem i ministrem gospodarki, który wyjaśnił, że "z prawnego punktu widzenia nie ma żadnego pierwszeństwa".
- Wszystkie zagraniczne podmioty, zarówno prywatne, jak i państwowe, są traktowane równo - stwierdził ekspert.
Co więcej, polskie firmy nie mają żadnych przywilejów. Tego typu rozwiązanie byłoby niezgodne z regułami obowiązującymi w cywilizowanym świecie, a szczególnie w Unii Europejskiej.
- Warto dodać, że polskie przedsiębiorstwa także korzystają z tych zasad w innych krajach - dodał Steinhoff.
Niepewne losy kopani
W 2016 roku Prairie Mining Limited (obecnie GreenX Metals) kupiła złoża węgla kamiennego Jan Karski i Dębieńsko. Po odmowie przedłużenia prawa do ubiegania się o koncesję na kopalnię Jan Karski przez MKiŚ, Prairie Mining pozwała ministerstwo. W 2021 roku firma wniosła pozew przeciw Polsce o odszkodowanie wynoszące 806 mln funtów. W październiku 2024 roku Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy przyznał GreenX Metals 1,3 mld zł odszkodowania oraz 941 mln zł na podstawie Traktatu Karty Energetycznej. Polska zdecydowała się zaskarżyć wyrok i nie zapłaciła odszkodowania.