W Sosnowcu przy ul. Narutowicza stoi okazały kompleks budynków. Wyglądem przypomina nieco jak połączenie biurowca wykonanego z kolorowych klocków i zabytkowej kamienicy z cegieł. W tym miejscu pod koniec XIX wieku powstała elektrownia Renarda, która dostarczała prąd do pobliskiej kopalni, a nawet Huty Bankowej w Dąbrowie Górniczej. Sto lat później elektrownia była już niepotrzebna, bo kopalnię zamknięto i zlikwidowano. Ale została piękna architektura, którą inwestor chciał przekształcić w hotel.
Niedokończony hotel w Sosnowcu
Jeszcze 10 lat temu wydawało się, że w Sosnowcu powstanie kompleks hotelowy łączący w sobie tradycję i nowoczesność. Plany udało się zrealizować w połowie. Inwestor nie dokończył budowy, chociaż na piętrach można zobaczyć częściowo wykończone pomieszczenia, a nawet meble.
Tak dzisiaj wygląda opuszczony hotel przy Narutowicza
Zobacz zdjęcia
Obok niedokończonego hotelu przy Narutowicza w Sosnowcu każdego dnia przejeżdżają tysiące ludzi. Codziennie widzą, jak systematycznie postępuje degradacja obiektu. Powybijane okna świadczą wymownie o tym, że nie ma tu dozorcy. Do środka udało się wejść miłośnikom miejskiej eksploracji, którzy udokumentowali, jak dzisiaj hotel wygląda w środku.
W wielu pomieszczeniach widać gotowe i niezabezpieczone instalacje kanalizacyjne i wodne. Niektóre pomieszczenia są wykafelkowane i częściowo umeblowane. W obszernym holu pozostawiono nawet stylowe kute ogromne łukowe okna. Całość wygląda tak, jakby robotnicy dopiero co zeszli z budowy, a tymczasem już dziesiąty rok nic się tutaj nie dzieje.
Jak informują w urzędzie, właściciel obiektu najprawdopodobniej popadł w problemy finansowe i nie był w stanie dokończyć budowy. Obiekt tymczasem regularnie jest niszczony, a nawet podpalany.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO