Jon Landau nie żyje
Agencje prasowe na całym świecie informują o śmierci Jona Landaua. Ten wybitny producent filmowy miał na swoim koncie takie hitowe produkcje, jak "Titanic" z Leonardo DiCaprio i Kate Winslet, czy "Avatar" i "Solaris". Za ten pierwszy film zdobył Oscara w 1998 r.
O śmierci wybitnego producenta poinformowała jego rodzina. Media branżowe informują, że przyczyną była postępująca choroba nowotworowa. Jon Landau miał 63 lata. Przez prawie 40 lat był mężem z Julie Landau. Pozostawił też dwóch synów, Jamiego i Jodiego.
Najlepszy brat, o jakim dziewczyna mogła marzyć – mój brat Jon – zmarł. Moje serce jest złamane, ale także przepełnione dumą i wdzięcznością za jego najbardziej niezwykłe życie oraz miłość i prezenty, które mi dał – i wszystkim, którzy znali jego i jego filmy - napisała siostra Tina Landau.
Kim był Jon Landau?
Jon Landau współpracował przez wiele lat z reżyserem Jamesem Cameronem. Zdaniem krytyków odegrał kluczową rolę w realizacji kultowych filmów. "Titanic" skierowany do rozpowszechniania w roku 1997 jako pierwszy film przekroczył miliard dolarów przychodu na całym świecie. Zdobył 11 Oscarów, w tym za najlepszy film.
„Nie umiem grać, nie umiem komponować, nie umiem robić efektów wizualnych, więc chyba dlatego zajmuję się produkcją” – mówił Landau, odbierając nagrodę wraz z Cameronem.
W 2009 roku rekord kasowy "Titanica" poprawił "Avatar", a trzy lata później jego kontynuacja "Avatar: Istota wody". Landau uczestniczył w pracach nad produkcją kolejnych sequeli "Avatara". Miało ich być łącznie pięć. Przyczynił się do projektów związanych z "Avatarem" jak komiksy i gry wideo.
„Jon był wizjonerem, którego niezwykły talent i pasja przyniosły niezapomniane historie na wielkim ekranie. Jego niezwykły wkład w przemysł filmowy pozostawił niezatarte piętno” – ocenił Alan Bergman, współprzewodniczący Disney Entertainment.
Listen on Spreaker.