Problem ten dotknął wielu miast w Polsce. Protestują mieszkańcy Łodzi, Mikołowa, Sławkowa czy Bolesławia. Pełni obaw są również mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, gdzie projektanci wytyczyli tory przebiegające przez środek dzielnicy Błędów i Kuźniczka Nowa.
Ich realizacja wiązałaby się z koniecznością wyburzenia dziesiątek domów i skutkowała poszatkowaniem dzielnicy.Nie inaczej sytuacja wyglądałaby w śródmieściu, gdzie nowa linia kolejowa została narysowana wzdłuż plant przy ul. Poniatowskiego (przy targowisku miejskim), dalej plantami wzdłuż ul. Korczaka do ul. Wojska Polskiego i przecinając DK94 oraz ul. Staszica w stronę Sosnowca.
- Podobnie jak mieszkańcy, jesteśmy zaskoczeni koncepcją Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zawarte w nich propozycje są dla mnie nie do zaakceptowania, a przedstawione rozwiązania nie są zgodne z żadnym dokumentem planistycznym obowiązującym w Dąbrowie Górniczej– podkreśla prezydent miasta Marcin Bazylak.
Niepokój samorządowców wzburza też sposób w jaki ogłoszone zostały konsultacje dotyczące tej inwestycji. Mieszkańcy mogą swoje uwagi zgłaszac jedynie droga elektroniczną. Termin ich przesyłania mija 10 marca.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy.
W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w ramach pierwszego etapu będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.
W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.