Napad w Bytomiu
Od takiego staruszka lepiej trzymać się z daleka. 92-latek z Bytomia dał radę o połowę młodszemu i silniejszemu bandycie, który zakradł się do jego domu. Odważnie mu się postawił i umiejętnie wypchnął z mieszkania. Tym samym uratował siebie i żonę.
Do napadu doszło w czwartek w mieszkaniu przy ul. Siemianowickiej w Bytomiu. Przez uchylone okno do mieszkania dostał się bandyta, który kompletnie zaskoczył starsze małżeństwo. Zaczął szarpać staruszka i grozić mu. Żądał pieniędzy.
Tymczasem zamiast uległości napotkał zdecydowany opór. Nie dość, że został siłą wyrzucony za drzwi mieszkania przez 92-latka, to na dodatek dość szybko znalazł się w rękach policjantów.
- Ze względu na zdecydowaną postawę seniora nie udało mu się osiągnąć zamierzonego celu. Mężczyzna został szybko zatrzymany przez mundurowych i usłyszał zarzut – informuje policja w Bytomiu.
Kim jest sprawca napadu w Bytomiu
Sprawcą okazał się 43-letni mieszkaniec Chorzowa, który był nietrzeźwy, w swoim organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Teraz decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie, a grozi mu do 12 lat więzienia.