Jedno z najmniejszych mieszkań w Katowicach i... szokująca cena
Na jednym z portali ogłoszeniowych zostało wystawione na sprzedaż mieszkanie, choć słowo mieszkanie to trochę za dużo powiedziane. Właściwie będzie tu pasować określenie mikrokawalerki. Jej metraż jest jednym z najmniejszych w Polsce, bowiem wynosi dokładnie 11 metrów kwadratowych. I co może być jeszcze bardziej szokujące, kosztuje 125 tys. zł. Wychodzi więc, że za metr kwadratowy trzeba zapłacić ponad 11 tys. zł!
Takie mieszkanie znajduje się dokładnie w katowickiej dzielnicy Załęże. Jak informuje wystawiający, w ogłoszeniu "Przedstawiam Państwu nowoczesną i funkcjonalną mikrokawalerkę o powierzchni 11 metrów kwadratowych, która została niedawno odnowiona i wykończona w wysokim standardzie". Wystawca zachwala, że znajduje się ono w świetnej lokalizacji, z której jest blisko do centrum, ale sama okolica jest cicha i spokojna, choć trzeba przyznać, że od lat samo Załęże nie cieszy się najlepszą sławą.
Mikrokawalerka z Katowic: Co zmieszczono na 11 metrach kwadratowych?
Najważniejsze jednak jest samo mieszkanie, które składa się z jednego pomieszczenia. ALE, jak wynika ze zdjęć, łazienka jest osobna, co przy tym standardzie i metrażu należy uznać za bardzo duży luksus. To jedno pomieszczenie mieści praktycznie wszystko, co jest niezbędne do funkcjonowania. Pełni rolę pokoju, salonu i kuchni. Jak przekonuje sprzedawca, pomieszczenie "zostało urządzone w sposób bardzo funkcjonalny i ergonomiczny".
- W skład wyposażenia wchodzi nowoczesne łóżko z biurkiem, krzesła oraz półka, co sprawia, że mieszkanie jest prawie gotowe do zamieszkania od razu po zakupie. Kuchnia jest w wyposażona w niezbędny sprzęt AGD, taki jak lodówka co umożliwia swobodne trzymanie jedzenia w chłodnej temperaturze - czytamy w opisie ogłoszenia.
Łazienka też jest nieźle wyposażona, jak na sanitariat mieszczący się w "głębokiej szafie". Jest prysznic, umywalka, toaleta. Pralka, o której czytamy w ogłoszeniu, do łazienki się nie zmieściła, ale jest w "kuchnio-salono-łazience" na zaszczytnym miejscu pod lodówką.
Wśród wielu atutów w ogłoszeniu są wymienione:
- znajdująca się blisko biedronka
- przystanek tramwajowy, z którego szybko dojedziemy do centrum Katowic
- parking ("co jest dodatkowym atutem tej nieruchomości")
Ponadto mieszkanie ma swoją piwnicę, która - jeśli przyjąć najczęstszą średnią wymiarów piwnic, jest tylko o połowę mniejsza od sprzedawanego mieszkania. No i jest " dodatkowa podręczna komórka w którą można przerobić na dodatkową szafę lub schowek na rower lub hulajnogę". Apartament mieści się w kamienicy po termomodernizacji i ma centralne ogrzewanie. I domofon.
Zobacz, co zmieściło się mikrokawalerce w Katowicach
Podsumowując, prezentowana mikrokawalerka to idealna propozycja dla osób ceniących funkcjonalność, nowoczesny wygląd oraz wygodną lokalizację. Mieszkanie jest gotowe do zamieszkania od razu po zakupie, a jego niewielka powierzchnia umożliwia utrzymanie niskich kosztów utrzymania - pisze sprzedawca tego lokum.
Na koniec czynsz. Ten jest śmiesznie niski (co nie powinno zaskakiwać) i wynosi 280 zł, choć na rynku znajdziemy mieszkania co najmniej cztery razy większe metrażem, za które czynsz wynosi niewiele więcej. Ale, jak podkreśla sprzedający, "Mieszkanie to jest dobrą inwestycją na start".
Jakie mieszkanie w cenie mikrokawalerki z Katowic - za 125 tys. zł? Sprawdziliśmy
Podsumujmy. Mikromieszkanie mając 11 m kw. znajdujące się w Katowicach - Załężu, co - umówmy się, nie jest mega atrakcyjną lokalizacją. Cena - 125 tys. zł. Czy za te pieniądze jesteśmy w stanie na Śląsku kupić coś większego? Oczywiście, że tak. W Bytomiu w centrum 30,8 m kw. mieszkanie kupimy za dokładnie 125 tys. zł. W Chorzowie 37,5 m kw. z centralnym ogrzewaniem dostaniemy za 109 tys. zł. W Rudzie Śląskiej 38,6 m kw. w Orzegowie kosztuje nas 114 900 zł, a w Świętochłowicach mieszkanie do remontu wielkości 50 m kw. kosztuje 119,9 tys. zł.
Ofertę mikrokawalerki z Katowic-Załęża znajdziecie w serwisie otodom.pl