Sport

Najlepsze fotografie sportowe 2024. Górnik na stadionie Górnika Zabrze łamie serca

2025-04-18 23:51

Profesjonalni i amatorscy fotografowie z całego kraju spotkali się w legendarnym dla polskiego sportu miejscu - Stadionie Śląskim w Chorzowie. 16 kwietnia 2025 roku odbyła się tam uroczysta gala 11. edycji Polskiego Konkursu Fotografii Sportowe. Podczas niej uhonorowano autorów najlepszych zdjęć wykonanych w 2024 roku.

Które fotografie sportowe roku 2024 okazały się najlepsze?

Stadion Śląski na co dzień goszczący zawodników wszelkich dyscyplin, 16 kwietnia zamienił się w miejsce, w którym fotografowie zostali docenieni za wkład w uwiecznianie wysiłku sportowców i ich emocji. Do 11. edycji, zgłoszono aż 3167 zdjęć - najwięcej w historii całego konkursu. Przyznano także nagrody w nowych kategoriach:

„Sport na Stadionie Śląskim” oraz w kategorii „Kibicem się jest”. Wyboru najlepszych sportowych zdjęć roku 2024 dokonało jury w składzie: Jerzy Kleszcz, Andrej Isakovic, Jakub Porzycki, Adam Nurkiewicz i Adam Warżawa.

Jurorzy w trakcie obrad mieli twardy orzech do zgryzienia, ale jak zwykle stanęli na wysokości zadania. To dla nas wielka duma, że Polski Konkurs Fotografii Sportowej wzbudza tak duże zainteresowanie - zarówno wśród fotografów zawodowych, jak i wśród amatorów - podkreślił Łukasz Laskowski z agencji fotograficznej Press Focus, organizator konkursu.

Najbardziej prestiżową nagrodę - Grand Prix w kategorii zawodowców - otrzymał Bartłomiej Zborowski. Uchwycił on euforię Kingi Dróżdż, polskiej szablistki, która wywalczyła medal na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu. Było to jedno z dwóch jego wyróżnień. Wcześniej zajął 1. miejsce w kategorii portfolio wśród zawodowców. Na jurorach wrażenie zrobiła jego seria zdjęć z kilku eventów triathlonowych w całej Europie.

W kategorii fotografów amatorów Grand Prix zdobył Mateusz Skrzek. W tym przypadku sukces zrodził się w zupełnie innych okolicznościach, nie na wielkiej imprezie sportowej. Skrzek uchwycił karkołomny zjazd na rowerze swojego kolegi Marcina Matusznego. - Zdjęcie było zrobione we Francji, podczas prywatnego wyjazdu ze znajomymi. Marcin jest dość konkretnym rowerzystą. To była "prosta piłka" - jedziesz w dół, a ja robię zdjęcie - uśmiechnął się Mateusz Skrzek.

Zobaczcie najlepsze zdjęcia fotografii sportowej 2024 roku.

Laureaci udowadniali, że w zasadzie każdy moment jest dobry, by zrobić prawdziwą "perełkę". Wojciech Michniowski (2. miejsce w kategorii zdjęcie pojedyncze wśród amatorów) wybrał się w upalny dzień na orlika z bratankami - Karolem i Bartkiem. - Co można robić? Idziemy grać "w gałę". Telefon jest zawsze pod ręką i... złapałem ich - komentował wyróżnione zdjęcie, które powstało na boisku w Bochni.

Z kolei Tomasz Śmietana zapracował na nagrodę w trakcie odpoczynku w Hiszpanii. - Byłem z żoną na wakacjach. Zobaczyłem, że w Walencji jest wyścig kolarski pań. Postanowiłem wziąć aparat i podejść - tłumaczył. Sfotografował upadek Ellen van Dijk.

Jednego przepisu na świetną fotografię nie ma. Ale laureaci 11. PKFS zdradzili pewne sekrety swojej "kuchni". - Uwielbiam uchwycać oczy. One zawsze oddają bardzo dużo emocji - mówiła Anna Szermer, wyróżniona w kategorii portfolio wśród amatorów, za serię zdjęć z zawodów kajakarstwa górskiego. - Jest taka zasada: "Najpierw strzelaj, potem kasuj" - dodał Michał Laudy (3. miejsce zdjęcie pojedyncze, fotografowie zawodowi), który chciał zrobić zdjęcie polskiej płotkarce Klaudii Wojtunik, ale - niejako przy okazji - uchwycił dramat Węgierki Anny Toth, która upadła i nie ukończyła biegu.

Przyznano także wyróżnienia w dwóch nowych kategoriach. Patronem pierwszej z nich - "Kibicem się jest" - był Betclic, sponsor główny 11. edycji PKFS. Najwyżej oceniona została fotografia Ewy Gorzeń. Podczas meczu Górnika Zabrze wycelowała ona obiektyw w kibica, który wyglądał niczym po szychcie na kopalni. - Zdarza się, że kibice przychodzą na mecze barbórkowe tak ucharakteryzowani. Chyba że ten pan przyszedł prosto z pracy... Nie pytałam - wyjaśniła laureatka nagrody "Kibicem się jest".

Druga nowa kategoria to "Sport na Stadionie Śląskim". Marcin Bulanda zatrzymał w kadrze Jakoba Ingebrigtsena. Norweg chwilę wcześniej ustanowił na chorzowskiej arenie rekord świata na 3000 m, podczas zawodów Diamentowej Ligi.

Warto się tutaj pojawić dla tej atmosfery. Jest to w końcu "Kocioł czarownic". Słychać ten grzmot i doping kibiców - podkreślał magię obiektu Marcin Bulanda, który otrzymał nagrodę z rąk Barbary Wnęk-Gabor, zastępcy dyrektora Stadionu Śląskiego.

- Polski Konkurs Fotografii Sportowej to nie tylko okazja do wyłonienia najlepszych zdjęć, ale także do integracji środowiska fotografów. Zazwyczaj spotykamy się "w biegu", podczas imprez sportowych, na których presja czasu jest bardzo duża. Podczas gali na Stadionie Śląskim mogliśmy nieco odpocząć od tej "gonitwy" i w spokojniejszej atmosferze podziwiać najlepsze sportowe zdjęcia roku - dodał Norbert Barczyk z Press Focus, organizator wydarzenia.

Źródło: Betclic

Śląsk Radio ESKA Google News