Od Kolei Śląskich do kolei wąskotorowych na jednym bilecie
Koleje Śląskie to nie tylko sieć połączeń obejmująca województwo śląskie. Jak się okazuje, korzystając z transportu oferowanego przez śląskiego przewoźnika możemy też jeździć... czeską wąskotorówką, która jeździ tuż za naszą południową granicą. Wszystko dzięki temu, że jest to kolej wąskotorowa, która należy do państwowego operatora oraz, co już było napisane, leży w Kraju Śląsko-Morawskim. Dlatego też możemy na podstawie biletu Kolei Śląskich udać się w ekscytującą podróż pociągiem, nie tylko zmieniając kraj czy przewoźnika, ale także szyny, po których się poruszamy. Jak to zrobić?
Podróż za jeden bilet po czeskich atrakcjach
Zaplanowanie takiej podróży nie zawsze jest proste, dlatego dzisiaj pomożemy Wam to zrobić i zaplanować weekendową podróż to miejscowości Osoblaha, która leży w linii prostej sześć km od Prudnika, a pociągami Kolei Śląskich i Kolei Czeskich, dojedziecie tam przez Chałupki, Ostrawę i Opawę. Skomunikowania są tak świetnie zrobione, że każdy z pociągów czeka na siebie, a w urokliwym miasteczku mamy czas na spacer oraz możliwość zjedzenia obiadu, a później powrót do domu.
Naszą podróż rozpoczynamy w Katowicach, skąd o 6:20, jedziemy pociągiem Kolei Śląskich do Bohumina. Kupujemy bilet EuroSilesia i już do końca dnia korzystamy właśnie z tego biletu, podróżując pociągami, które będziemy mieli w planie swojej podróży. W Bohuminie meldujemy się o godzinie 8:17, gdzie mamy godzinę, aby zaopatrzyć się w Kofolę lub inne czeskie produkty.
O godzinie 9:13 podjeżdżamy do stacji Ostrava Svinov skąd o 10:00 pojedziemy pociągiem do Krnova. W Krnovie będzie na nas czekał pociąg to Tremesnej ve Slezku, a stamtąd już do Osoblahy. Podróż wąskotorówką z Tremesnej do Osoblahy trwa 50 minut. W przeszłości linia była przeznaczona głównie do ruchu towarowego w cukrowni, a planowano ją także połączyć z liniami kolejowymi leżącymi teraz po polskiej stronie np. z Racławicami Śląskimi.
Do realizacji planów nie doszło, ale co jakiś czas pomysły wracają, głównie z powodu chęci podniesienia atrakcyjności turystycznych kolejki. Co ciekawe trasa kolejki ciągnie się także wzdłuż granicy z Polską, a najbliżej od niej na swoim końcowym etapie, bo około 50 metrów. Zabierając z sobą rowery poza przerwą na obiad mamy około sześciu godzin na spędzenie czasu na dwóch kółkach, a ukształtowanie terenu sprzyja tej formie aktywności fizycznej. Oczywiście zabierając swoje dwa kółka, musimy dokupić zarówno w Polsce jak i w Czechach dodatkowy bilet na nasz rower. Po całodziennym pobycie możemy o 18:39 wsiąść w pociąg i przez Krnov, Ostrawę oraz Chałupki, wrócić do Katowic lub innego celu naszej podróży.