Niestety mały ruch zachęcał kierowców do wciśnięcia gazu do dechy, a co za tym idzie, wypadki, szczególnie te z udziałem pieszych były dużo poważniejsze.
W ubiegłym roku na tyskich drogach doszło 1240 kolizji i 50 wypadków.
- Wzrosła liczba osób rannych z 42 do 46, a liczba wypadków z udziałem pieszych z 16 do 23 - mówi Agnieszka Kijas z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.
Dlatego Tychy starają się poprawić bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu.
- Stosujemy np. azyle drogowe, czyli po prostu wyspy budowane w środku jezdni, po to żeby pieszy mógł przekroczyć jezdnię na dwa razy. Inną formą ochrony są oświetlenia wertykalne. Dzięki nim bez względu na to czy pieszy jest ubrany w jasne kolory czy też strój o ciemnych barwach, jest tak samo dobrze widoczny dla kierowcy - dodaje Kijas.
W Tychach powstaje też coraz więcej aktywnych przejść dla pieszych i rond, które wpływają na płynność jazdy i zmniejszenie prędkości. Przybywa też progów zwalniających i stref tempo 30.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!