Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że zobowiązania nieopłacone w terminie przez osoby w wieku od 18 do 24 lat wyniosły na koniec lipca 1 mld zł. Oznacza to, że w ciągu roku łączna wysokość zaległości zwiększyła się o ponad 18 procent. Wzrosła również liczba niesolidnych dłużników ze 125 tysięcy do ponad 132 tysięcy.
Według Haliny Kochalskiej z BIG InfoMonitor na budżetach młodych odbił się wzrost cen niezbędnych produktów i usług m.in. wynajmu mieszkań, żywności i transportu. Z drugiej strony sprzyja im niskie bezrobocie, które ułatwia znalezienie pracy oraz brak podatku od rocznych dochodów do kwoty 85 528 zł.
Najwięcej długów mają młodzi mieszkańcy woj. śląskiego. Rekordzistka zalega 788 tys. zł
Jeśli chodzi o rozkład długów w województwach, najwięcej zaległości mają młodzi mieszkańcy śląskiego. W ich przypadku łączna kwota nieuregulowanych płatności sięga ponad 137 mln zł. Kolejne miejsca zajmuje młodzież w województwach mazowieckim (122,9 mln zł) i dolnośląskim (106,6 mln zł). Z kolei najmniej długów mają młode osoby zamieszkujące województwo świętokrzyskie (17 mln zł).
Jeśli weźmiemy pod uwagę odsetek niesolidnych dłużników, na pierwszej pozycji stoi Dolny Śląsk. Tutaj kłopoty finansowe ma 7 procent mieszkańców w wieku 18-24 lata. Na kolejnych pozycjach plasuje się woj. lubuskie (6,5 proc.), warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie (po 6,4 proc.). Z kolei najmniejszy udział młodych niepłacących zobowiązań odnotowano w podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim i podlaskim (wszystkie poniżej 3,3 proc.).
Rekordzistką pod względem zadłużenia jest 20-latka z woj. śląskiego, która zalega bankom i innym instytucjom ponad 788 tys. zł.
Młodzi dłużnicy w Polsce. Więcej zaległości mają mężczyźni
Jednak warto podkreślić, że o terminach spłacania należności częściej zapominają mężczyźni. W rejestrze dłużników widnieje 80,8 tys. panów (61 proc.) i 51 tys. pań (39 proc.). Zaległości mężczyzn przekraczają 611 mln zł, z kolei łączny dług kobiet wynosi niecałe 398 mln zł. Nieterminowych dłużników jest 38 tysięcy, a dłużniczek – 26,5 tysięcy.
Według Waldemara Rogowskiego, głównego analityka BIG InfoMonitor, dominacja mężczyzn wśród niesolidnych młodych dłużników wiąże się częściowo z faktem, że wśród osób studiujących większy udział mają kobiety. "Oznacza to, że mężczyźni częściej podejmują już w tym czasie pracę zawodową, a tym samym mogą korzystać z produktów kredytowych" – uważa Rogowski.
Polecany artykuł:
Skąd młodzi mają długi? Nie płacą alimentów, jeżdżą na gapę i nie opłacają rachunków za telefon
Według danych BIG InfoMonitor i BIK, ponad połowa zaległego zadłużenia młodych ludzi stanowią zaległości pozakredytowe. Kwota nieopłaconych w terminie rachunków, mandatów za jazdę bez biletu i alimentów wynosi łącznie ponad 513 mln zł. To średnio prawie 5 tys. zł długu na osobę.
Zadłużenie różni się w zależności od rodzaju zobowiązania. W przypadku alimentów kwota może sięgnąć nawet 10 tys. zł, a w przypadku rachunku za telefon czy Internet kwota oscyluje w okolicy 4 tys. zł. Z kolei średnia wartość opłat karnych za jazdę na gapę wynosi 266 zł.
Jeśli chodzi o zobowiązania kredytowe, zaległe długi wynoszą 496 mln zł, a przeciętnie zadłużenie na osobę to 7 tys. 676 zł. W przypadku kredytu mieszkaniowego średnia wartość zaległości to 60 tys. 704 zł, a w przypadku konsumpcyjnego - 7 tys. 501 zł.
- To niepokoi, że 132 tys. młodych osób wchodzi w życie już naznaczone stygmatem nierzetelnego płatnika (...) Oznacza to wykluczenie nie tylko z rynku kredytowego, ale też z możliwości korzystania z wielu usług - mówi Waldemar Rogowski z BIG Monitor.
Polecany artykuł: