W piątek, 31 marca, w Mikołowie na parkingu przy ul. Fabrycznej rozpocznie się największy protest przeciwko CPK w rejonie. Demonstranci ruszą o godzinie 17.00 i przemaszerują na mikołowski rynek.
Zapraszamy wszystkich, którym zależy na naszym regionie, na protest gdzie wyrazimy nasz sprzeciw wobec demolowania Śląska przez projekt Kolei Dużych Prędkości (w ramach CPK). Naszą demonstrację rozpoczniemy na parkingu przy ulicy Fabrycznej, a następnie przemaszerujemy na mikołowski rynek. Przyjdźcie z rodzinami, znajomymi, to będzie pokoje wydarzenie gdzie pokażemy, że zależy nam na naszych małych ojczyznach. Wszyscy musimy tam być !!! Prosimy wszystkich o zabranie ze sobą kamizelek odblaskowych: będziemy się poruszać zabezpieczonymi przez policję drogami (protest został oficjalnie zgłoszony) – piszą organizatorzy protestu.
Budowa Kolei Dużych Prędkości na Śląsku
Budowa Centralnego Punktu Komunikacyjnego zakłada stworzenie Kolei Dużych Prędkości. Sam CPK ma być węzłem przesiadkowym zlokalizowanym pod Warszawą i Łodzią i według rządowych ekspertów ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy.
Jedna z tras ma przebiegać od CPK do Katowic i do Ostrawy. Mieszkańcy miast przez, które ma przechodzić linia kolejowa od kilku miesięcy protestują nie zgadzając się na proponowane warianty tras. Mieszkańcy mówią, że planowana inwestycja zaszkodzi środowisku naturalnemu. Najbardziej jednak obawiają się wywłaszczeń i zadają pytanie, jak duża będzie strefa buforowa.
Tak zwana granatowa linia poprowadzona przez centrum Mikołowa zakłada wyburzenie 147 domów i 317 mieszkań. To samo jest w Orzeszu, Czerwionce-Leszczynach czy nawet w Katowicach. W imię czego za ludzie mają godzić się na wywłaszczenie? – nie kryje oburzenia Ewa Chmielorz reprezentująca społeczny komitet mieszkańców.
Do tej pory sekretarz stanu Marcin Horała, który jest odpowiedzialny za budowę CPK nie spotkał się z mieszkańcami, którzy mogą stracić dach nad głową.