Mieszkaniec Piekar Śląskich miał prosty i sprytny sposób na życie. Policjanci ze Zbrosławic byli sprytniejsi

2025-11-24 11:21

Mieszkaniec Piekar Śląskich przez ponad rok okradał stacje benzynowe na terenie całego Śląska. 38-latek dokonał aż 41 kradzieży paliwa, a straty sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Mężczyzna myślał, że jest bezkarny, zmieniając samochody i tablice rejestracyjne.

Mieszkaniec Piekar Śląskich miał prosty i sprytny sposób na życie. Policjanci ze Zbrosławic byli sprytniejsi

i

Autor: KMP Tarnowskie Góry/ Canva.com Mieszkaniec Piekar Śląskich miał prosty i sprytny sposób na życie. Policjanci ze Zbrosławic byli sprytniejsi

Sprawa seryjnych kradzieży paliwa spędzała sen z powiek właścicielom stacji benzynowych w całym regionie. Dochodzenia w tej sprawie prowadzili tarnogórscy policjanci, którzy skrupulatnie zbierali dowody i łączyli ze sobą kolejne zgłoszenia. Sprawca działał między innymi w Wieszowie, Katowicach, Pyskowicach i Chorzowie, powodując straty szacowane na kilkanaście tysięcy złotych.

Jak działał seryjny złodziej paliwa ze Śląska?

Kradzież paliwa stała się dla 38-latka z Piekar Śląskich najwyraźniej stałym źródłem "oszczędności". Mężczyzna od stycznia 2023 roku do lutego 2024 roku regularnie odwiedzał stacje benzynowe, ale nie po to, by płacić. Jego metoda była prosta: podjeżdżał, tankował i odjeżdżał. Aby utrudnić identyfikację, używał naprzemiennie dwóch samochodów – forda i skody.

Myślał, że jest sprytny. Chcąc uniknąć konsekwencji, przed każdą kradzieżą montował na czas kradzieży nieprzypisane do tych pojazdów tablice rejestracyjne. W sumie dokonał aż 41 takich kradzieży, za każdym razem znikając, zanim obsługa zdążyła zareagować.

Kryminalni deptali mu po piętach. Jak wpadł 38-latek?

Choć złodziej czuł się bezkarny, kryminalni ze Zbrosławic nie odpuszczali. Kluczem do rozwiązania sprawy okazała się żmudna praca analityczna. Policjanci działali na podstawie zebranych danych i zabezpieczonych nagrań z kamer monitoringów. To właśnie analiza nagrań pozwoliła im wytypować pojazdy i w końcu dotrzeć do samego sprawcy.

Finał operacji miał miejsce w ubiegły czwartek. Przed południem funkcjonariusze pojechali do Piekar Śląskich, do mieszkania matki 38-latka. W jego pokoju znaleźli odzież, w której dokonywał kradzieży. Podczas przeszukania jego forda natrafili na dowód rzeczowy – tablice rejestracyjne, których używał do popełniania przestępstw.

To jednak nie był koniec działań policji. Z Piekar Śląskich funkcjonariusze pojechali prosto do Chorzowa, gdzie na terenie jednej z firm zatrzymali kompletnie zaskoczonego 38-letniego piekarzanina w miejscu jego pracy.

Jeszcze tego samego dnia mężczyzna trafił przed oblicze prokuratora. Tam usłyszał zarzuty dotyczące wszystkich 41 kradzieży. Jak informuje policja, podejrzany przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Historia ta jest przestrogą dla wszystkich, którzy myślą, że uda im się oszukać system. Jak widać, sprawiedliwość, choć czasem wymaga czasu, jest nieunikniona.

Śląsk Radio ESKA Google News