O godzinie 14.00 na katowickim rynku zjawiło się kilkadziesiąt osób. Protestowały przeciwko wyborom pocztowym, ponieważ ich zdaniem są one niezgodne z prawem.
- Chcemy przesunięcia wyborów na bezpieczny termin, tak żeby nie zagrażało to zdrowiu i życiu Polaków, żebyśmy czuli się bezpiecznie i mogli wybrać swojego prezydenta w normalnym trybie - powiedział nam organizator akcji Tomasz Lewandowski.
Zdaniem uczestników protestu organizacja wyborów, w czasie pandemii i wyraźnego wzrostu zachorowań szczególnie na Śląsku jest bardzo złą decyzją.
- Sami zbieramy się w zgodzie z reżimem sanitarnym trzymając od siebie dystans, bo petycje, czy protesty w internecie nic nie dają - mówili nam zebrani na katowickim rynku.
Organizatorzy czekają do 7 maja na decyzje władz dotyczące wyborów. Od tego uzależniają swoje dalsze działania.