Oszukani mieszkańcy Rudy Śląskiej to 37-letni mężczyzna i 31-letnia kobieta. W obydwu przypadkach schemat działania był taki sam. Zadzwoniła do nich kobieta podająca się za pracownika banku z informacją, że nieuczciwy bankowiec czyha na ich pieniądze. Żeby uniknąć strat najlepszym sposobem będzie wypłacenie środków z konta i wpłacenie środków w jednym z bankomatów w Nowym Bytomiu.
37-latek uwierzył w tę bajkę, ale że nie miał pieniędzy to... za radą oszustki wziął kredyt z banku, który po wpłacie na do bankomatu od razu zostanie anulowany. Rudzianin tak też zrobił, będąc cały czas na linii z oszustką. W banku na Niedurnego zadłużył się na 25 tysięcy, które we wpłatomacie na tej samej ulicy wpłacił za pomocą kodów BLIK.
Tak samo zrobiła 31-latka. Ta jednak miała 12 tysięcy, które wpłaciła w tym samym bankomacie co poprzedni mężczyzna. Ani jedno z nich nie dostało z powrotem wpłaconych przestępcom pieniędzy, pomimo zapewnień kobiety, która do nich dzwoniła.