W Katowicach przy ulicy Armii Krajowej odbył się protest mieszkańców, dotyczący wybudowania nowej linii kolejowej do Ostrawy. Obawy przed tą inwestycją wyrażają mieszkańcy między innymi Tychów, Mikołowa, Orzesza czy Katowic. Problem polega na tym, że tory mają ingerować w zabudowę, a to są tereny prywatne.
Jeżeli planuje się prowadzenie inwestycji przez nasze domy, przez nasze ogrody, przez przyrodę tak cenną i rzadką na Śląsku, to trzeba zacząć rozmawiać z ludźmi! - mówił jeden z protestujących. Nie jesteśmy przeciwni temu, zeby Polska się rozwijała, jesteśmy przeciwni temu, żeby jakikolwiek urzędnik przychodził do naszego domu i mówił "od tej pory to już nie jest twój dom!" - dodał.
Mieszkańcy byli bardzo zaniepokojeni brakiem informacji na temat przedstawionych im wariantów CPK w ramach dzielnicy Podlesie, Zarzecze i Piotrowice (...) Nie chcemy protestować przeciwko całemu transportowi kolejowemu, tylko przeciwko temu, że ten wariant nie jest dla nas dobrym rozwiązaniem. Widząc, że inne miasta, inne gminy również protestują, to znaczy, że też mają zastrzeżenia co do tej inwestycji (...) Ta inwestycja dla nas, dla mieszkańców nie ma żadnej wartości dodanej - mówi radna miasta Katowice, mieszkanka dzielnicy Podlesie - Beata Bala.
Taka inwestycja jest potrzebna, ale nie kosztem mieszkańców - podkreślają protestujący. Centralny Port Komunikacyjny odwołał konsultacje w tej sprawie, ze względu na "sytuację pandemiczną".