McDonald's w Zabrzu okradziony
Restauracja McDonald's w Zabrzu przy Placu Teatralnym od wielu lat. Ale pierwszy raz się zdarzyło, aby została w taki sposób okradziony. Z sejfu restauracji zniknęło około 12 tys. zł. Manko stwierdził menedżer restauracji, który zdał raport właścicielowi. Ten bez chwili namysłu zdecydował, aby zawiadomić policję.
- Kierownik szybko się zorientował, że w sejfie nie ma pieniędzy i powiadomił policję. Na miejsce wysłano techników kryminalnych - informuje mł. asp. Adam Strzodka z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Złodziej w restauracji McDonald's w Zabrzu
W gronie podejrzanych znalazły się wyłącznie osoby, które miały dostęp do sejfu i znały kody dostępu. Gdy na miejsce kradzieży przyjechali technicy kryminalistyki, od razu zabezpieczyli wszystkie dowody. Rozpoczęły się też przesłuchania podejrzewanych pracowników.
I wtedy okazało się, że pieniądze ukradła kobieta, która była zatrudniona w McDonald'sie.
- W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że pieniądze ukradła 52-letnia mieszkanka Gierałtowic, pracownica lokalu. Kobieta została zatrzymana. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności - dodaje Strzodka.
Kradzież w miejscu pracy. Jaka kara?
Według danych statystycznych blisko 80 proc. polskich przedsiębiorstw jest zagrożonych ryzykiem popełnienia przestępstwa przez pracowników. Do najczęstszych należą tu kradzieże pracownicze.
Kradzież 12 tys. zł to przestępstwo. Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, grozi za nie kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat! Sprawca kradzieży w pracy może jednak ubiegać się również o warunkowe umorzenie postępowania, które przysługuje w przypadku przestępstw zagrożonych karą do 3 lat więzienia.
Poza formalną odpowiedzialnością za kradzież w pracy złodziejkę z restauracji McDonald's w Zabrzu czeka także najprawdopodobniej zwolnienie z pracy.