Marcelina Bielak, kierowczyni autobusu z Katowic

i

Autor: Marcelina Bielak (printscreen z TikToka)

Ludzie Śląska

Marcelina jest kierowcą autobusu w Katowicach. To gwiazda TIKTOKA

2024-03-21 21:56

Marcelina Bielak na co dzień prowadzi autobusy PKM Katowice. Równocześnie prowadzi konto na TikToku, gdzie opowiada o blaskach i cieniach swojej pracy. Ma ponad 15 tys. obserwujących, a jej najpopularniejszy filmik ma ponad milion wyświetleń.

TikTok to platforma, która daje przestrzeń do wypowiedzi ludziom o różnych historiach, pochodzeniu i zainteresowaniach. Do grona tancerzy, muzyków, artystów, lekarzy, makijażystek, komików i finansowych ekspertów dołączyła właśnie kierowczyni autobusu z Katowic.

Marcelina Bielak jest związana z katowickim PKM od blisko 10 lat. Konto na TikToku pod nazwą @_marcelka_be prowadzi od półtora roku. Na dzień dzisiejszy ma ponad 15 tys. obserwujących i niemal 400 tys. polubień. Jej najpopularniejszy filmik został wyświetlony ponad milion razy.

Marcelina pokazuje w nim, jak z perspektywy kierowcy wygląda sytuacja na przystanku końcowym, który jest jednocześnie przystankiem początkowym. Kierowcy często mają w takich miejscach przerwę, ale nieświadomi tego pasażerowie im przeszkadzają np. prosząc o wejście do autobusu czy kupno biletu.

- Zgodnie z regulaminem kierowca powinien wpuścić pasażerów po dokonaniu czynności zakańczających poprzedni kurs i po dokonaniu czynności związanych z rozpoczęciem kolejnego kursu - nie później niż 2 minuty przed rozpoczęciem kursu zgodnego z rozkładem jazdy. Czas, który pozostaje, jest naszym czasem wolnym, który powinniśmy przeznaczyć na odpoczynek - mówi Marcelina.

Pod filmikiem kierowczyni pojawiło się mnóstwo komentarzy, zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Niektórzy zwracali uwagę na nieprzyjemny ton Marceliny oraz fakt, że na dworze jest zimno, więc otworzenie autobusu dla pasażerów byłoby po prostu aktem uprzejmości. Inni zaś bronili twórczyni podnosząc, że każdy ma prawo do spokojnej przerwy w pracy i to pasażerowie powinni być bardziej wyrozumiali. Ostatecznie możliwość komentowania pod filmem została wyłączona.

- Moje filmy spotykają się z różnymi opiniami i tak było w przypadku filmu, który nagrałam na przystanku końcowym, a zarazem początkowym linii zastępczej T-6. Mnóstwo osób pisało, że powinnam wpuszczać osoby oczekujące. Problem pojawia się w momencie, kiedy te osoby zaczynają rozmowy przez telefon, zadają nam różne pytania. Wiele osób nie wie, że kierowca ponosi odpowiedzialność za pasażera już od momentu, kiedy on znajduje się w środku pojazdu. Kierowca odpowiada za niego jak również za autobus, a co za tym idzie - jeśli kierowca wpuści wcześniej osoby do autobusu nie może ich zostawić samych w pojeździe, tym samym wyjście choćby do toalety staje się niemożliwe - tłumaczy Marcelina. 

- Przedstawiona tam sytuacja była jedynie urywkiem nagrania. Nie dodawałam filmu ze słowami wulgarnymi, jakie słyszałam od pasażerów. Wyłączyłam możliwość komentowania, ponieważ zaczęła się kłótnia pomiędzy osobami, które popierały moje zachowanie a osobami, które uważały, że w trakcie przerwy powinnam wpuszczać ludzi do środka autobusu. Myślę, że większość osób rozumie problem, z którym na co dzień borykają się kierowcy - nasza przerwa, miejsce odpoczynku, a co za tym idzie, nasza stołówka to nasz fotel, miejsce za kierownicą. To tam jemy śniadanie, odpoczywamy, my nie mamy miejsca, gdzie możemy udać się, aby w ciszy i spokoju zjeść kanapkę - dodaje Marcelina.

Zaznacza jednak, że chodzi o kursy, których przystanek końcowy jest równocześnie przystankiem początkowym. Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy linia kończy swój kurs np. w Centrum Przesiadkowym. Wówczas kierowcy mają możliwość skorzystania z wyznaczonych miejsc socjalnych.

Kierowca ma obowiązek się zatrzymać i poinformować służby

Na innym nagraniu Marcelina pokazuje, jaką widoczność przechodniów ma kierowca autobusu. Czasem za "obramowaniem" szyby można dosłownie zniknąć.

A co, jeśli chodzi o niebezpieczne sytuacje np. bójki w autobusie? Jak powinien zachować się kierowca? 

- W momencie, kiedy widzimy niebezpieczną sytuację powinniśmy zatrzymać pojazd oraz zawiadomić odpowiednie służby. W drugiej kolejności powiadamiamy dyspozytora o zaistniałej sytuacji. Jeśli kurs zostaje wstrzymany, kierowca zobowiązany jest do napisania raportu. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort podróży, dlatego zawsze obserwuję co dzieje się dookoła mnie aby móc odpowiednio zareagować oraz aby każdy jadący ze mną pasażer, dotarł bezpiecznie do celu - tłumaczy Marcelina.

Więcej z serii "Ludzie Śląska":

Za dnia kierowca trolejbusu, a po godzinach TikToker i muzyk. Poznaj Adriana z Tychów

Znana TikTokerka pomaga schronisku w Bytomiu. W tym celu stworzyła specjalny kalendarz

Industrialne pejzaże i styl nie do podrobienia. Sebastian Moń rozkochał w sobie świat sztuki