Protest mieszkańców Imielina. Nie chcą fedrowania pod swoimi domami
Mieszkańcy Imielina zablokowali dzisiaj, 31 stycznia przejście dla pieszych na ulicy Imielińskiej. A to oznaczało spore kłopoty dla kierowców, którzy chcieli po południu wyjechać w stronę trasy S1 lub wjechać do miasta od strony Mysłowic. Protestujący mieszkańcy blokadę drogi rozpoczęli o 15.00. Weszli na przejście dla pieszych na 10 minut i z niego nie schodzili. Następnie zablokowali DW 934. To kolejna odsłona protestu mieszkańców przeciwko wydobyciu węgla przez istniejącą kopalnię Piast- Ziemowit oraz przedłużenie wydobycia węgla w mieście dzięki złożom nowej kopalni Imielin- Północ.
Organizatorem protestu był „Zielony Imielin”. W zaproszeniu mieszkańców do protestu mogliśmy przeczytać: „Jeśli nie zgadzasz się na rabunkowe wydobycie Imielina, jeśli nie chcesz, by kopalnia spuściła nam wodę z zalewu, jeśli chcesz bronic dorobku swego życia- przyjdź na protest”.
Dokładnie w tym samym czasie tuż obok protestujących mieszkańców Imielina, na ulicy Kolejowej odbyła się kontrmanifestacja. Organizatorem działań były Związki Zawodowe działające w KWK Ziemowit. Górnicy zamanifestowali swoje poparcia dla uruchomienia wydobycia węgla ze złóż Imielin Północ, które jak twierdzą, jest naturalnym przedłużeniem bytu ich kopalni. Oznacza to zachowanie miejsc pracy.
Policja odgrodziła od siebie obie manifestacje w celach bezpieczeństwa i uniknięcia niepotrzebnego starcia dwóch protestujących grup. Nie brakowało jednak słownych utarczek. Szczególnie agresywni byli górnicy z KWK "Ziemowit", którzy atakowali uczestników manifestacji mieszkańców. Doszło do przepychanek.
Polecany artykuł:
