Do obu zdarzeń doszło we wtorek 28 lutego w Zawierciu. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło około godz. 9:30. Chodziło o towar, który zniknął z dostawczaka zaparkowanego obok sklepu spożywczego przy ul. Rejmonta. Ktoś ukradł produkty mięsne o łącznej wartości ponad 600 zł. Mundurowym szybko udało się ustalić, że za kradzieżą stoi dwóch mężczyzn.
Zaledwie kilka godzin później do dyżurnego zawierciańskiej komendy wpłynęło drugie zgłoszenie. Tym razme chodziło o kradzież zestawów obiadowych. Jeden z lokali gastronomicznych otrzymał zamówienie na cztery obiady, dwie butelki wódki i jeden napój. Całość kosztowała blisko 190 zł.
Dostawca przyjechał pod podany adres z zamówieniem, ale lokatorzy mieszkania nie byli skorzy zapłacić. Zachowywali się agresywnie i grozili pracownikowi. Gdy ten chciał odejść z towarem, 37-latek wyrwał mu z ręki reklamówki, a 19-latek wypchał go za drzwi.
Na miejsce zdarzenia wysłano policyjny patrol. W mieszkaniu mundurowi znaleźli skradzione rano produkty mięsne. Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty. Obaj przyznali się do winy.
"Za kradzież rozbójniczą w wypadku mniejszej wagi kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Taką samą karę może ponieść sprawca kradzieży" - wyjaśnia policja w Zawierciu.