Ile ważył guz jajnika wycięty przez lekarzy z Zabrza?
Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka na początku lutego 2025 roku pochwaliło się niecodzienną operacją, którą przeprowadziło kilka tygodni temu. Liczny sztab specjalistów - lekarzy ginekologów-położników oraz chirurga naczyniowego usunęło młodej pacjentce gigantycznego guza. U 23-letniej kobiety wykryto narośl na jajniku.
Jakiś czas temu w Szpitalu Miejskim w Zabrzu odbył się zabieg usunięcia guza przydatków lewych, który mierzył 30 cm oraz ważył blisko 8 kg. Pacjentka od dawna jest w domu a jej jakość życia (nie musimy chyba wspominać, jak bardzo) zmieniła się na lepsze - przekazało CZKiD.
Ze względu na rozmiar guza w operacji wzięła udział ponadprogramowa liczba specjalistów. Podczas zabiegu lekarzy wspomagały pielęgniarki anestezjologiczne, pielęgniarki operacyjne, położne operacyjne oraz salowe.
Drogie Panie, pamiętajcie, że zdrowie to największy skarb! Regularne badania ginekologiczne to klucz do wykrywania problemów we wczesnym stadium. Nie możemy bagatelizować objawów, takich jak bóle brzucha, nietypowe krwawienia czy zmiany w cyklu miesiączkowym.(...) Im wcześniej zareagujemy, tym większe mamy szanse na pełne wyleczenie i powrót do zdrowia - apeluje CZKiD.
Zobaczcie zdjęcia z tej nietypowej operacji w galerii. Uwaga, zdjęcia są drastyczne.
"Mój guz rósł przez wiele lat, powoli i cicho"
O swojej historii opowiedziała 23-letnia kobieta, która wyraziła ogromną wdzięczność za profesjonalną opiekę lekarzy. Pacjentka ujawnia, że gdyby nie badanie, nie wiedziałaby o guzie.
Mam 23 lata i wiem, że resztę mojego życia zawdzięczam ginekologom z CZKiD. Mój guz rósł przez wiele lat, powoli i cicho. Jedyną szansą ujawnienia go wcześnie było ginekologiczne USG. Stąd, droga Dziewczyno lub Kobieto, profilaktyka znaczy badać się nawet, gdy nic się nie dzieje; jest bardzo ważna - pisze 23-letnia Michalina.
Pacjentka dodaje, że wielkość guza jest częściowo wynikiem jej zaniedbania. Jak wyjaśnia, ze względu na rozmiar narośli, powiększał się również obwód brzucha.
W grudniu trafiłam na SOR z powodu zakrzepicy żył głębokich wywołanej uciskiem guza na żyły, z ryzykiem zatorowości płucnej. Stąd późniejsza interdyscyplinarność zespołu operacyjnego: ze względu na ryzyko zatoru oraz możliwe naciekanie guza na naczynia, nad operacją czuwał chirurg naczyniowy, a ponieważ złośliwość torbieli była niepewna, na sali obecny był onkolog. Dobrze zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to ciężka, obarczona ryzykiem operacja - podsumowuje.
Młoda kobieta przebywała łącznie na oddziale 16 dni.