Jarmark bożonarodzeniowy w Opolu cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Rozpoczyna go tradycyjnie rozświetlenie choinki, a wśród głównych punktów programu jest wielka Parada Mikołajów, przyciągająca setki, a nawet tysiące mieszkańców.
Youtuber Książulo zasłynął recenzjami potraw świątecznych serwowanych na jarmarkach w całej Polsce. W ubiegłym roku jego filmy były oglądane około 30 milionów razy. W tym roku postawił sobie za cel odwiedziny jarmarków w miastach, w których do tej pory nie bywał. I w ten sposób nową serię rozpoczął od Opola.
Jarmark bożonarodzeniowy w Opolu
Zobacz jak wyglądają najlepsze atrakcje
Książulo odwiedził Opole wieczorową porą. Na jarmarku bożonarodzeniowym tłumów nie było więc spokojnie mógł spróbować wszystkich przysmaków.
Pierwszym wyborem był grillowany serek z żurawiną. Niestety nie przypadł mu do gustu.
Pan, który go robił, obracał go chyba ze sto razy, bardzo długo to trwało. Starał się go dopieścić na teflonowej płycie grillowej. Nie pomogło sto obrotów na stronę, czuć, że to leży od 13 na tym grillu. Jest skrzypienie na zębach, ale nie ma efektu rozpuszczonego serka. Po prostu start, zleżały oscypek
- powiedział po namyśle Książulo.
Polecany artykuł:
Kolejnym recenzowanym przysmakiem był krokiet. Już po pierwszym przegryzieniu stwierdził, że krokiet był "przeleżały", a mięso "niedoprawione". Na plus zaliczyć można jedynie fakt, że krokiet miał więcej nadzienia niż kupiony w sklepie odpowiednik.
Kapusta w ogóle nie jest kwaśna. Grzyba tu na próżno szukać raczej. Starocie. Brzuch będzie bolał od tego. Barszcz jest kwaśny, ale w ogóle buraczanej słodyczy nie ma
- ocenił Książulo.
Polecany artykuł:
Równie fatalnie na jarmarku w Opolu wypadł oślizła zapiekanka, kiełbasa, bigos i kwaśnica. Zjadł dużo i niestety nie był zadowolony.
Najlepsze jarmarki na Śląsku
Zobaczcie listę w galerii zdjęciowej
Książulo zadowolony z dwóch dań
Czy coś zasługuje na uwagę? Pozytywną ocenę Książulo wystawił pierogom, a właściwie tylko farszowi, bo pierogi nie były doprawione.
- Te pierogi były dobre parę godzin temu. Teraz już nie są - mówi Książulo. - Na końcach i na rogach, to jest guma po prostu. Gumolit.
Langosz po góralsku z boczkiem, oscypkiem i żurawiną zebrał zdecydowanie najwięcej pochwał.
Dobry langosz jest w Opolu. Langosz w Opolu zrobił mi miły jarmark
- powiedział Książulo.
Opole było pierwszym miastem, które odwiedził Książulo w nowej serii recenzji jarmarków świątecznych. Niestety nie zostawiło po sobie zbyt dobrego wspomnienia. Wkrótce przekonamy się, jak smakują dania na innych jarmarkach.
Źródło: Książulo odwiedził jarmark bożonarodzeniowy w Opolu. Ma jednoznaczną opinię