Napadł na chłopca w sklepie
Do zdarzenia doszło w niedzielę na terenie niewielkiej miejscowości w województwie śląskim. Dyżurny raciborskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o rozboju, którego ofiarą padł nastolatek. Na miejsce natychmiast skierowano patrol z Komisariatu Policji w Krzyżanowicach. Jak ustalili funkcjonariusze, wszystko rozegrało się w jednym z lokalnych sklepów.
32-letni mężczyzna groził 14-letniemu chłopcu użyciem przemocy i zażądał od niego oddania rzeczy, którą ten posiadał. Po dokonaniu rozboju sprawca oddalił się z miejsca, licząc, że uniknie odpowiedzialności. Jednak dzięki szybkiej i sprawnej akcji mundurowych, jego tożsamość została błyskawicznie ustalona. Mężczyzna nie cieszył się długo wolnością – został zatrzymany chwilę po zdarzeniu.
Jet zbrodnia, jest kara
Zatrzymany 32-latek usłyszał już zarzut dokonania rozboju. To jednak nie koniec jego problemów. Na wniosek śledczych prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym oraz otrzymał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.
Sprawa trafi teraz do sądu, który zdecyduje o ostatecznym wymiarze kary. Za popełnione przestępstwo, zgodnie z polskim prawem, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Atak w spokojnej miejscowości na granicy z Czechami
Krzyżanowice to miejscowość znana w regionie przede wszystkim ze swojego spokoju i unikalnego charakteru. Krzyżanowice położone tuż przy granicy z Czechami, często nazywane są "polskimi Morawami" ze względu na silne korzenie kulturowe i gwarę, którą posługują się mieszkańcy. Zdarzenia o charakterze kryminalnym należą tu do rzadkości, dlatego niedzielny rozbój wywołał niepokój w lokalnej społeczności, która na co dzień ceni sobie spokój.
Polecany artykuł:
